Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pisarz Richard Evans w Bydgoszczy [wywiad]

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
Richard Paul Evans przyjechał do Bydgoszczy promować swoją ...
Richard Paul Evans przyjechał do Bydgoszczy promować swoją ... Bożenna Szymańska
Richard Paul Evans przyjechał do Bydgoszczy promować swoją najnowszą książkę.

Ks. Adam Boniecki: jest w nas ślad Stwórcy


"Dotknąć nieba" to książka wydana w wydawnictwie ZNAK Literanova. Jest to kolejny tytuł tego autora, który ukazał się na polskim rynku księgarskim. Z czytelnikami spotkał się w w Bibliotece Głównej WiMBP w Bydgoszczy na Starym Rynku.

- Pana ostatnią książkę "Dotknąć nieba"czyta się szybko i łatwo. Przeczytałam ją w ciągu kilku godzin. Za szybko i za łatwo. Zdaje pan sobie sprawę, że jest pisarzem tworzącym proste historyjki, piszącym romanse dla pań?
- Chyba jednak tylko częściowo piszę dla kobiet. Moje ostatnie książki czyli "Dzienniki pisane w drodze" są też czytane przez mężczyzn.

- Przyjechał pan do Polski promować owe dwa tomy "Dzienników...", z których pierwszy nosi tytuł "Dotknąć nieba". W Stanach jest pan uznawany za celebrytę. Czy wystąpił pan w programie Oprah Winfrey "Book Club", traktującym o czytaniu książek?
- Nie, ale wystąpiłem w telewizyjnym programie The Today Show.

- Czym się pan zajmował przed pisaniem, jaki jest pana zawód?
- Studiowałem prawo, potem pracowałem w reklamie. Uważam się jednak za pisarza i filozofa.

- A ktoś w pana rodzinie ma podobne talenty?
- Mój ojciec jest z wykształcenia prawnikiem, ale wiele lat poświęcił na prace społeczne. W domu dużo dyskutowało się na filozoficzne tematy. Brało w nim udział moich siedmiu braci i siostra.

- Pan także ma liczną rodzinę. Pięcioro dzieci, a jedna z córek jest nawet pana asystentką.
- Tak, Janna bardzo mi pomaga, choć nie interesuje jej pisarstwo i w moje ślady się nie wybiera. Bardziej interesuje ją dziennikarstwo. W internecie pisze też blog.

- Napisał pan 12 powieści, które w "New York Times" określano hitami. Przetłumaczono je na 25 języków, a czytelników liczy się w kilkunastu milionach. To można przełożyć na świetne zarobki, ale jak wiem potrafi się pan nimi dzielić.
- Założyłem organizację charytatywną zajmującą się pomocą dla  zaniedbanych i wykorzystywanych dzieci. Uważamy z żoną, że właśnie trzeba pomagać dzieciom będącym ofiarami przemocy.

- Mówi pan o sobie "chrześcijanin", w pańskich powieściach jest dużo Boga...
-  Jestem pełen wiary.

- Czy pisząc ma pan jakieś szczególne przyzwyczajenia i nawyki, które pomagają panu tworzyć i zapewne fascynują pana fanki? Balzak wypijał hektolitry kawy i pisał stojąc przy pulpicie...
- Ja namiętnie ostrzę ołówki w elektrycznych temperówkach, choć pierwszą wersję tworzę w komputerze. I lubię jak palą się świece. Ważne są dla mnie aromaty i dźwięki natury. Cierpię zresztą na zespół Tourette'a więc różnego rodzaju tiki nie są mi obce.

- A teraz pisze pan powieść o Holocauście.
- Pomaga mi w tym pewien Polak imieniem Leszek, który był w nazistowskim obozie koncentracyjnym w Sobiborze, jednak to nie będzie opowieść o nim.

- To pytanie zawsze zadajemy cudzoziemcom: co najbardziej się panu podobało w naszym kraju?
- Ludzie i pierogi! A zawsze chciałem przyjechać do Polski. Nie rozczarowałem się. Byłem poprzednio we Włoszech i zauważyłem, że tam ludzie rzadko się uśmiechają! A w Polsce każdy odwzajemnia uśmiech.

Rozmawiała Bożenna Szymańska.

Zobacz też:

Infliction w Parku Witosa

Powitanie lata z zespołem Feel

Bydgoszcz Buskers Festival

RegioMoto - portal o motoryzacji
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto