Plus Camerimage 2011: gala otwarcia [foto]

- Świat na zewnątrz staje się smutny i ponury. Festiwal pozwala nam powędrować w inny świat - mówił w Operze Nova Marek Żydowicz - dyrektor festiwalu. - Gośćmi są przyjaciele, ludzie mądrzy, rozumiejący to, co ich otacza, potrafiący ze sobą rozmawiać. Dziś wieczór przejdziemy od rzezi, poprzez wstyd aż do histerii. To ostatnie pewnie będzie miało miejsce w klubie festiwalowym (w hotelu Holiday Inn - przyp. redakcji) - żartował dyrektor festiwalu.

Żydowicz wspomniał o studentach, którzy przybyli do Bydgoszczy z całego świata. Podkreślił, iż jest to festiwal także dla nich i że powinni korzystać z takiej okazji.

Następnie na scenie pojawił się prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, który promował Bydgoszcz jako miasto festiwalowe.

• Pan Żydowicz zadbał o to, by program festiwalu był niezwykle bogaty. Troszkę o to jestem na niego zły. Spowoduje to, że będziecie mieli Państwo wielki dylemat czy przebywać w świecie kina, czy wyjśc na zewnątrz i poznać miasto.

- Myślę, że boi się Pan, że będę namawiał Pana do budowy centrum festiwalowego - żartował Żydowicz.

- Nie jest to obawa, jest to wyzwanie i tak je traktuję - odpowiedział Bruski.

Nagrodę w kategorii "Duet: reżyser - operator" otrzymali Todd Haynes i Edward Lachmam, którzy współpracowali przy takich filmach jak "I'm not there" ("Gdzie indziej jestem") i "Far from heaven" ("Daleko od nieba").

Jest dla mnie wielkim zaszczytem, że mogę dzielić moje filmowe łóżko z Edem Lachmanem już od 10 lat - żartował reżyser Todd Haynes.

Wzruszającą chwilą było wręczenie nagrody za wybitne osiągnięcia w dziedzinie filmu dokumentalnego Albertowi Mayslesowi.

- W moich filmach musi znaleź się miłość i empatia. Wtedy dopiero możemy opowiadać światu o życiu innych ludzi - opowiadał 86-letni reżyser, autor wielu wspaniałych i kultowych już dokumentów: "What's Happening! The Beatles In The USA", "Meet Marlon Brando", "Salesman" i "Gimme Shelter".

Gościem honorowym podczas wieczoru otwarcia Plus Camerimage był niewątpliwie Andrzej Wajda. Otrzymał on Nagrodę za Całokształt Twórczości dla Polskiego Reżysera ze Szczególną Wrażliwością Wizualną. Przypomniane zostały największe dzieła Wajdy, takie jak "Popiół i diament", "Kanał", "Pan Tadeusz", "Człowiek z marmuru" czy "Człowiek z żelaza".

- Nie dostałbym tej żaby dzisiaj, gdyby nie szkoła w Łodzi. Różniła się ona bardzo od innych szkół w tamtym czasie. Inne szkoły uczyły osobno operatorów i osobno reżyserów. W Łodzi tworzyły się osobiste związki, przyjaźnie w wyniku kolaboracji reżyser - operator - mówił Wajda.

Reżyser opowiadał publiczności o tym, dlaczego tak wielką wagę przywiązywał do zdjęć i warstwy wizualnej filmu.

- To, że uczyliśmy się razem, zdecydowało o tym, że cechą polskich filmów był silny obraz. To, że filmy w tamtym czasie były bardzo obrazowe, miało swoją przyczynę także w cenzurze. Cenzura cenzurowała słowa. Obrazy jest o wiele trudniej poddać ograniczeniom, ponieważ są one o wiele bardziej wieloznaczne. A myśmy mieli wtedy tak wiele do powiedzenia, także w sferze politycznej - opowiadał reżyser.

Dziś (27 listopada) o godz. 9. odbyło się specjalne śniadanie z Andrzejem Wajdą. Szczegóły już wkrótce na MM Bydgoszcz i w poniedziałkowej Gazecie Pomorskiej

Plus Camerimage 2011 - serwis specjalny

Zobacz też:
7. Mózg Festival [foto, wideo]	Vavamuffin w Bydgoszcz [foto]	Sylwester 2011/2012 w Bydgoszczy	Electric Light Orchestra [foto]
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł	» dodaj zdjęcia	» dodaj wydarzenie	» dodaj wpis do bloga