Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po tragicznym pożarze na Wyżynach. Szlachetny gest dla poszkodowanej w niedawnym pożarze przy Jarze Czynu Społecznego

Roman Laudański
Roman Laudański
Arkadiusz Wojtasiewicz
"Pożar zabrał wszystko pani Marzenie. Zostało jej tylko to w czym udało jej się uciec z płomieni. Po wyjściu ze szpitala niezbędna będzie rehabilitacja" – napisali pomysłodawcy zbiórki.

Zobacz wideo: Ukrainki posprzątały ogród zoologiczny w Bydgoszczy

od 16 lat

Pożar wybuchł w środę 24 sierpnia przed południem w prywatnej noclegowni przy ul. Jaru Czynu Społecznego na bydgoskich Wyżynach. Zginęły trzy osoby. Poszkodowanych zostało 13 osób, dach nad głową straciły 23.
Jedną z poszkodowanych osób jest pani Marzena, pracownik Firmy Handlowo – Usługowej HYWO. Firma zorganizowała zbiórkę pieniędzy dla pani Marzeny na zrzutka.pl.

- Marzena pracuje w naszej firmie od lat, jest pracowita, uczciwa, lubiana wśród współpracowników i przełożonych, nikomu nie odmawia pomocy. W środowe południe wybuchł pożar na jednym z bydgoskich osiedli, niestety tragiczny w skutkach. Trzy osoby zginęły a Marzena została dotkliwie poparzona. Oparzenia dotyczą nie tylko ciała, ale także dróg oddechowych. Aktualnie leży w szpitalu w stanie śpiączki farmakologicznej w Siemianowicach Śląskich – czytamy na stronie zrzutka.pl.

- Z wiadomości uzyskanych w poniedziałkowe popołudnie od syna pani Marzeny wynika, że nadal przebywa ona w szpitalu w Siemianowicach Śląskich i utrzymywana jest w stanie śpiączki farmakologicznej – mówi Iwona Hyska, właścicielka firmy HYWO. - W dniu pożaru zdążyła jeszcze do nas zadzwonić, później kontakt się urwał. Najpierw trafiła do szpitala wojskowego w Bydgoszczy, skąd została przewieziona do Siemianowic Śląskich.

I kontynuuje: - Pani Marzena pracuje w naszej firmie sprzątającej. Wszyscy ją chwalą. Tego dnia miała iść do pracy na godzinę 14, ale jeszcze zdążyła zadzwonić do kierowniczki działu, że do pracy nie przyjdzie, bo jest pożar. Co się później stało – nie wiemy.

Jak się okazuje... - Przy ulicy Jaru Czynu Społecznego wynajmowała jakiś pokój, nie miała swojego mieszkania. Kiedy wróci ze szpitala będzie musiała coś wynająć, a za co? W naszej firmie oraz fabryce, na rzecz której wykonujemy usługi powstała inicjatywa, żebyśmy zarejestrowali zbiórkę pieniędzy dla pani Marzeny.
Na razie udało się zebrać około 3,7 tysiąca złotych. - W pierwszych dniach widać było, że wiele osób wpłaca pieniądze, a później pojawił się zastój - zauważa Hyska. - Ludzie już deklarują dalsze wpłaty
, to wtedy zbiórka znowu ruszy. Mam nadzieję, że wspólnym siłami dobijemy do dziesięciu tysięcy złotych, żeby na początek po szpitalu coś miała.

Aktualizacja (13.09.2022). W środę, 7 września 2022 roku, kobieta zmarła. Jest czwartą ofiarą tragicznego pożaru przy ul. Jar Czynu Społecznego w Bydgoszczy. Organizatorzy zbiórki w portalu zrzutka.pl postanowili zmienić jej cel. Teraz pieniądze zbierane są na pomoc dla jedynego syna pani Marzeny, Kuby. Wszystko dlatego aby mógł godnie pochować swoją mamę.

Zbiórka pieniędzy prowadzona jest pod hasłem: “Pomoc dla Marzeny po pożarze” na stronie zrzutka.pl.

Oto, kogo kamerka samochodu Google przyłapała w Bydgoszczy na rowerze. Znajdziecie się? Może ktoś znajomy? Zobacz zdjęcia >>>

Przyłapani w Bydgoszczy na rowerach. Samochodzik Google Stre...

Trwa głosowanie...

Jak oceniasz zarobki w swojej firmie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto