Podatki idą w górę

Prezydent Bydgoszczy chce podnieść w przyszłym roku stawki podatków od nieruchomości. - Przykładowo za 600-metrową działkę opłata zwiększyłaby się o 3 złote miesięcznie, nie będzie to więc dla mieszkańców oznaczało dużego wzrostu obciążeń - przekonuje prezydent.

W tym roku budżet miasta zyskał na podatkach płaconych przez właścicieli budynków i parceli 111 mln złotych. Prezydent Dombrowicz chciałby, by w przyszłym roku dochód z tego źródła był większy - zaplanowana kwota to 114,5 mln zł.

- Miastu brakuje pieniędzy na różne potrzeby, dlatego chcemy zwiększyć wpływy z lokalnych podatków - uzasadnia prezydent Dombrowicz.

Według projektu, najbardziej mają wzrosnąć w przyszłym roku stawki na niezabudowane grunty - z 9 na 15 gr rocznie za metr kwadratowy. Opłata za budynki mieszkalne byłaby większa o 3 gr, a za garaże - o 8 gr za metr kwadratowy. Nie jest natomiast planowane zwiększenie obciążeń za budynki wykorzystywane w działalności gospodarczej.

Chodzi o to, by nie utrudniać życia lokalnym przedsiębiorstwom, z których i tak wiele ma już kłopoty z powodu recesji.

To, czy propozycje prezydenta staną się faktem, będzie zależało od Rady Miasta, która zajmie się sprawą na najbliższej sesji.

- Nasz klub nie zajął jeszcze stanowiska stanowiska. Będziemy dopiero na ten temat rozmawiać. Z informacji jakie do mnie docierają nie wynika jednak, aby planowano jakieś radykalne podwyżki - mówi Jacek Bukowski, przewodniczący klubu radnych SLD dysponującego w RM większością.

Według zapewnień władz miasta, w przyszłym roku nie jest planowane podniesienie opłat za wodę - przynajmniej do września. Nie ma natomiast takiej pewności, jeśli chodzi o bilety MZK.

- Jestem za tym, by ceny biletów pozostały na dotychczasowym poziomie. Jednak rozmowy z przewoźnikiem na temat cen usług są jeszcze w toku - stwierdził K. Dombrowicz.