Wszystko zaczęło się w 2013 roku. 38-letnia bydgoszczanka zaczęła otrzymywać powiadomienia o niespłacaniu zobowiązań finansowych wobec banku, firm pożyczkowych oraz telekomunikacyjnych. Natychmiast złożyła zawiadomienie o oszustwach, rachunki bowiem opiewały na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Sprawca, posługując się sfałszowanym dowodem osobistym z danymi kobiety, zawierał różnego rodzaju umowy - informuje nadkom. Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Sprawę jednak umorzono, ponieważ nie udało się znaleźć osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa.
Tymczasem od pokrzywdzonej wpłynęło kolejne zgłoszenie. Oszustka działała dalej. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy miejskiej.
Przełom nastąpił w połowie stycznia. Na trop oszustki wpadli śródmiejscy kryminalni, współpracujący z funkcjonariuszami z KMP. W środę rano weszli do trzech mieszkań w Bydgoszczy. W jednym z nich zatrzymali 31-letnią kobietę, która trafiła do policyjnego aresztu.
Podczas przeszukań policjanci znaleźli pieczątki oraz sprzęt elektroniczny, który mógł posłużyć do fałszerstw. Wczoraj była przesłuchiwana w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Północ, a sąd zastosował wobec niej trzymiesięczny areszt tymczasowy. Za oszustwa grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?