Festiwal Prapremier. Rozmowa z Pawłem Sztarbowskim, zastępcą dyrektora Teatru Polskiego
Werdykt XII Festiwalu Prapremier zapadł wczoraj późnym wieczorem, ledwie trzy godziny po ostatnim spektaklu konkursowym. Po raz pierwszy w historii bydgoskiej imprezy jurorzy uznali przedstawienie gospodarzy za najlepszą produkcję teatralną ostatniego sezonu.
"Podróż zimowa" z Grand Prix Festiwalu Prapremier
Czym "Podróż zimowa" w reż. Mai Kleczewskiej wyróżniła się od pozostałych przedstawień?
- Fantastyczną reżyserią, rewelacyjną scenografią, najlepszymi kostiumami, świetnym ruchem scenicznym i genialnym zespołem aktorskim - odpowiada Agnieszka Lubomirska Piotrowska, autorka m.in. wielu przekładów zagranicznych dramatów oraz przewodnicząca tegorocznego składu jury. - Spektakl chce się oglądać jeszcze długo po jego zakończeniu. Naprawdę zostawia w widzach spory niedosyt - dodaje.
Nawiązująca m.in. do ostatnio nagłośnionych tragedii kobiet więzionych w piwnicach sadystów "Podróż zimowa" jeszcze w ubiegłym roku zdobyła kilka znaczących krajowych nagród. Natomiast sam spektakl powstał w koprodukcji TPB z Teatrem Powszechnym w Łodzi.
Nagrody aktorskie dla Dudzińskiego i Wyszyńskiej
Dodatkowo jeszcze jury festiwalu przyznało dwie pierwsze nagrody aktorskie. Trafiły one do Sambora Dudzińskiego za rolę Jima Morrisona w spektaklu "Morrison/Śmiercisyn" z Opolskiego Teatru Lalki i Aktora oraz Julii Wyszyńskiej, za odważną i niezwykle przejmującą kreację ofiary w nagrodzonej wcześniej "Podróży zimowej".
Łącznie, podczas tej edycji Prapremier widzowie obejrzeli dziesięć spektakli konkursowych oraz cztery przedstawienia towarzyszące. Były też próby czytane i tradycyjnie prezentacje słuchowisk radiowych.
Podobnie jak rok temu, tak i tym razem Prapremiery charakteryzowała szczególnie duża liczba przedstawień opartych na współczesnych tekstach polskich dramaturgów. Wyjątek stanowiła tylko "Podróż zimowa" bydgoskiej sceny, która powstała na podstawie twórczości austriackiej noblistki Elfriede Jelinek.
Mimo to każdy spektakl był inny, i program festiwalu gwarantował sumiennym widzom niemal kompletny przegląd aktualności polskiej sceny teatralnej.
Niestety, przy stałym budżecie wynoszącym nieco ponad pół miliona złotych impreza powoli przestaje się rozwijać. W tym roku na przykład zrezygnowano z Aneksu. Zauważył to sam Paweł Łysak, dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, który na łamach "Pomorskiej" zasugerował nawet mały kryzys Prapremier. Przyznał, że są już pierwsze pomysły, które rozszerzą ich formułę, np. o prezentacje w teatrach całego kraju, ale i tak na przeszkodzie stoi wciąż niewielki budżet. Dlatego, choć festiwal na pewno odbędzie się w przyszłym roku, to nie wiadomo, jak będzie wyglądać.
(bog)
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?