Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podwyżki, które są, ale ich nie ma

ab
- Nie dostaliśmy tych 203 złotych, które nam się ustawowo należą - żali się pielęgniarka - a dyrektor ma pieniądze, tylko nie chce nam dać. Sprawa dotyczy niedawno otwartej, nowej przychodni rejonowej "Czyżkówko".

- Nie dostaliśmy tych 203 złotych, które nam się ustawowo należą - żali się pielęgniarka - a dyrektor ma pieniądze, tylko nie chce nam dać.
Sprawa dotyczy niedawno otwartej, nowej przychodni rejonowej "Czyżkówko". Powstała w budynku dawnej szkoły, kosztem około 3,5 mln złotych, a dyrektor czyni kolejne - zdaniem niektórych członków załogi niepotrzebne - inwestycje.

- A przecież ustawa jasno mówi, że mamy dostać 203 złote podwyżki i kwartalnie wynegocjowane waloryzacje - podkreśla Krystyna Pińkowska przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy ZOZ Czyżkówko.
Dyrektor przychodni Wojciech Matraś pokazuje nam listę zarobków swoich pracowników. W styczniu i w marcu były podwyżki, których średnia oscylowała w granicach 300 zł (niektóre z pielęgniarek otrzymały po 500 zł).
- Zgadza się, ale te podwyżki nie wynikały z ustawy, tylko z naszych oszczędności - zaznacza K. Pińkowska.
Dyrektor, podobnie jak przełożona pielęgniarek Ewa Graczykowska, nie negują tych faktów, ale...
- Pieniądze, które daje nam kasa chorych, przeznaczone są tylko i wyłącznie na usługi a nie na wypłaty - tłumaczy dyrektor - a z kontraktów muszę rozliczyć się co do złotówki.

Kto zatem ma wypłacać należne pielęgniarkom pieniądze?
- Kasa Chorych nie ma uprawnień, by dawać pieniądze na uposażenia - jasno stawia sprawę rzecznik Kujawsko - Pomorskiej Regionalnej Kasy Chorych Barbara Nawrocka. - Na pewno też nie będziemy w tym roku zmieniać kontraktów.
Kto więc odpowiada za wypłaty dla białego personelu? Przecież istnieje ustawa.

- Sprawa nie dotyczy tylko tej przychodni, lecz prawie wszystkich w Bydgoszczy - kwituje Halina Pelplińska, przewodnicząca ZZPiP w woj. kujawsko-pomorskim. - Ustawa to bubel! Ona w żaden sposób nie określa, kto ma być odpowiedzialny za wypłatę pieniędzy.
Jedynym racjonalnym rozwiązaniem wydaje się zmiana ustawy lub pozwy do sądów . Z takim zamiarem noszą się bydgoskie pielęgniarki. Pierwsze sprawy już się zakończyły. Wygraną stroną były siostry. Ciekawe, kto im wypłaci pieniądze, bo tego sąd nie orzekł. I w ten oto sposób błędne koło się zamyka.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto