Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podział środków na podwyżki w MZK w Bydgoszczy. Protestujący nie będą mieli potrąconych wynagrodzeń

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Podział środków na podwyżki w MZK będzie jednym z pierwszych zadań nowego prezesa spółki.
Podział środków na podwyżki w MZK będzie jednym z pierwszych zadań nowego prezesa spółki. Dariusz Bloch
W Miejskich Zakładach Komunikacyjnych w Bydgoszczy zapadły pierwsze decyzje o podziale środków na podwyżki. Na razie ustalono, że za lipiec protestująca załoga nie będzie miała potrąconej pensji.

Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą

od 16 lat

– Głosowanie, które odbyło się pod koniec lipca dotyczyło kwestii potrącenia pracownikom premii. Zarząd MZK zwrócił się z pytaniem do całej załogi, czy powinna być potrącona, czy jednak przyznana protestującym – informuje „Express Bydgoski” Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej.

Głosowało ponad 50% załogi, co wynika z tego, że jest okres urlopowy. Różnica była nieduża, ale jednak większość zdecydowała, aby protestującym nie potrącać premii – przekazuje przewodniczący. Jak dodaje, kierowcy i motorniczy protestowali w imieniu całej załogi, a każda z grup pracowników będzie beneficjentem wywalczenia wzrostu wynagrodzeń.

Pieniądze na premię zostaną wygospodarowane ze środków, jakie MZK ma od 1 lipca przeznaczyć na podwyżki dla całej załogi – średnio 350 zł na etat. Pula przeznaczona na wyższe wynagrodzenia będzie więc pomniejszona o sumę, jaką protestujący otrzymają na wyrównanie pensji. Może to oznaczać mniejszą pierwszą podwyżkę lub wprowadzenie jej od późniejszego terminu.

Na razie nie ma porozumienia dotyczącego sposobu, w jaki kolejne środki zostaną podzielone na poszczególne grupy pracowników. Na stole są trzy propozycje: równy podział na każdą z grup, podział w zgodzie z układem zbiorowym pracy lub przeznaczenie większej kwoty dla kierowców i motorniczych.

Zdaniem przewodniczącego ZZPKM podział w oparciu o układ zbiorowy doprowadziłby do powstania kominów płacowych. – Ci, którzy mieli już wysokie stawki, znowu wysoko uciekną, a grupa kierowców będzie poszkodowana. Jest dyskusja na ten temat, jak te środki podzielić, żeby wszyscy dostali, ale jednak żeby kierowców zatrzymać. Mobilis już szuka nowej załogi i może nam „podkraść” pracowników – stwierdza Andrzej Arndt.

Ustalenia dotyczące podziału będą kwestią, z którą będzie musiał zmierzyć się nowy zarząd MZK. Na poniedziałek 8 sierpnia zaplanowane jest spotkanie Rady Nadzorczej z trzema kandydatami na prezesa spółki. Być może na nim dokonany zostanie ostateczny wybór osoby na to stanowisko.

Nie pierwszy raz kwestia potrącenia pensji za czas strajku budzi emocje. W 2019 r., gdy protestowali nauczyciele, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski wyraził solidarność ze strajkującymi, zapewniając, że wszystkie zaplanowane w budżetach szkół środki finansowe na wynagrodzenia pozostaną do dyspozycji dyrektorów i będzie można przeznaczyć ja m.in. na zajęcia dodatkowe. Pieniądze, których nie można było wypłacić w pensji przeznaczono na wyższe nagrody dla nauczycieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Podział środków na podwyżki w MZK w Bydgoszczy. Protestujący nie będą mieli potrąconych wynagrodzeń - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto