Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogotowie ratunkowe w Bydgoszczy ma nowy sprzęt. „Mechaniczne ręce” są jak trzeci ratownik w karetce [wideo]

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Gdy resuscytacja trwa długo ratownik nie jest w stanie cały czas generować takiego samego ucisku na klatkę piersiową pacjenta, potrafią to tzw. „mechaniczne ręce”. Na zdjęciu urządzenie do mechanicznej kompresji klatki piersiowej prezentuje Jakub Fijak, bydgoski ratownik medyczny.
Gdy resuscytacja trwa długo ratownik nie jest w stanie cały czas generować takiego samego ucisku na klatkę piersiową pacjenta, potrafią to tzw. „mechaniczne ręce”. Na zdjęciu urządzenie do mechanicznej kompresji klatki piersiowej prezentuje Jakub Fijak, bydgoski ratownik medyczny. archiwum
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy zakupiła sześć nowoczesnych urządzeń do mechanicznej kompresji klatki piersiowej. To ważny sprzęt w pracy ratowników medycznych.

Po Bydgoszczy jeździ 18 ambulansów. Trzy z nich to zespoły specjalistyczne tzw. „S”, czyli z lekarzem na pokładzie (3-osobowe). Pozostałych 15 to dwuosobowe zespoły ratownictwa medycznego. I właśnie w nich urządzenia do mechanicznej kompresji klatki piersiowej tzw. mechaniczne ręce, potocznie nazywane przez ratowników także „masażerami”, są szczególnie pomocne.

- Te urządzenia są jak trzeci ratownik w zespole - mówi Krzysztof Wiśniewski, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy i zarazem ratownik medyczny. - Nie jest to sprzęt obowiązkowo wymagany przez NFZ w ambulansach, ale chcemy podwyższać jakość naszych usług, stąd ten zakup.

- Te urządzenia są jak trzeci ratownik w zespole - mówi Krzysztof Wiśniewski, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy

Zalety "mechanicznych rąk"

Jak to działa? - Krótko mówiąc, ten sprzęt zastępuje ratownika medycznego podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej uciskając klatkę piersiową pacjenta - wyjaśnia Krzysztof Wiśniewski. - W tym czasie ratownik może wykonać inne czynności, np. udrożnić drogi oddechowe pacjenta, założyć mu wkłucie dożylne, czy przygotować i podać niezbędne leki. To sprzęt szczególnie przydatny w przypadku ratowania pacjentów z zatrzymaniem krążenia np. z powodu ostrego zespołu wieńcowego (transport na kardiologię inwazyjną), ale też osób, u których wystąpiła zatorowość płucna, bądź hipotermia, gdzie resuscytacja musi być wydłużona w czasie.

Są jeszcze inne zalety tzw. „mechanicznych rąk”

- Wytyczne Europejskiej Rady Resuscytacji mówią, że ratownicy medyczni podczas reanimacji pacjenta powinni się zmieniać co dwie minuty, by uciskanie klatki piersiowej było najbardziej efektywne - mówi Krzysztof Wiśniewski. - W sytuacji, gdy resuscytacja trwa długo, ratownik nie jest w stanie cały czas generować takiego samego ucisku. A urządzenie do mechanicznej kompresji klatki piersiowej już tak. Wystarczy je odpowiednio ustawić. Poza tym dzięki „masażerom” można cały czas podtrzymywać krążenie podczas transportu pacjenta do szpitala, tak by uciskanie klatki piersiowej było efektywne. W zespołach dwuosobowych w trakcie jazdy ambulansem, gdy jeden z ratowników jest przy pacjencie, a drugi kieruje ambulansem takie urządzenie jest niezwykle cenne.

Dotychczas na wyposażeniu WSPR w Bydgoszczy było 8 takich urządzeń

- Teraz przybyło nam kolejnych sześć. Będą montowane w ambulansach po 23 stycznia, bo ratownicy muszą przejść szkolenia - mówi Krzysztof Wiśniewski. - Ich zakup był możliwy, gdyż pod koniec roku otrzymaliśmy z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego pieniądze na sprzęt. Koszt jednego takiego aparatu to wydatek ok. 40 tys. zł. W połowie tego roku chcemy jeszcze dokupić cztery takie urządzenia do mechanicznej kompresji klatki piersiowej. Wówczas będą one już na wyposażeniu wszystkich naszych karetek.

Ważne pierwsze minuty

Gdy dochodzi do nagłego zatrzymania krążenia, najważniejsze są pierwsze minuty. Dlatego warto przy okazji przypomnieć bydgoszczanom kilka podstawowych zasad.

- Kiedy zauważymy leżącego człowieka, po sprawdzeniu, czy jest bezpiecznie, należy bezzwłocznie sprawdzić, czy dana osoba jest przytomna i oddycha prawidłowo - mówi Krzysztof Wiśniewski. - Jeśli jest nieprzytomna, a oddycha układamy, ją w bezpiecznej pozycji bocznej i dzwonimy pod nr alarmowy 112 lub 999. W razie utraty przytomności i braku oddechu, należy podjąć natychmiast resuscytację: wykonać 30 uciśnięć klatki piersiowej na 5-6 cm z częstotliwością 100-120 na minutę, a potem wykonać dwa oddechy ratownicze. I tak na zmianę.

W wielu miejscach publicznych w Bydgoszczy są też automatyczne defibrylatory zewnętrzne AED. Jest ich na terenie miasta ok. 100 sztuk. Gdy znajdują się w pobliżu, należy je użyć. Jeśli ktoś nie chce lub nie potrafi wykonać oddechów ratowniczych, wystarczy nieprzerwanie uciskać klatkę piersiową. Pierwszą pomoc prowadzimy do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.

Na tych skrzyżowaniach w Bydgoszczy najczęściej dochodzi do wypadków >>>

Najniebezpieczniejsze skrzyżowania w Bydgoszczy. Tu jest naj...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto