Jakub O. został dźgnięty nożem w parku przy ul. Grzmota-Skotnickiego na Wzgórzu Wolności (obok byłych Prasowych Zakładów Graficznych, obecnie Ortis). Nie udało go się odratować, zmarł w szpitalu. Jakub był kibicem Zawiszy. Od razu pojawiła się więc teoria, że była to ustawka między klubami. Śledczy szybko ją jednak wykluczyli. Policja twierdzi, że padł ofiarą prywatnych zatargów.
Na pogrzeb Jakuba przyszło ponad stu kibiców Zawiszy. Przynieśli wieńce i znicze. Jedna z grupek trzymała też transparent klubu. Kiedy trumna zmarłego była składana do grobu, zapalili pięć pochodni. W powietrzu czuć było napiętą atmosferę. - Był za młody - mówili. - Zdecydowanie za młody.
Ksiądz, który odprawiał pogrzeb powiedział - Zaledwie rok temu Jakub przyjął sakrament bierzmowania... Za krótkie było to jego dorosłe życie. Słyszałem od bliskich, że był dobrym chłopcem. Coś czasami potrafił powiedzieć, ale to jak każdy.
Starsze panie przechodzące obok kręciły głowami - I na co im to było? Młody był, mógł sobie życie ułożyć, a nie z bandziorami się zadawać - mówiła jedna. - A ja tam uważam, że największą krzywdę to on nie sobie, ale bliskim wyrządził - dodała druga.
Zobacz też:
- [źródło] - Zamordowany na Wzgórzu Wolności 16-latek został pochowany
- To była bójka, a nie ustawka. Wkrótce dowiemy się dlaczego na Wzgórzu Wolności zginął Jakub?
- W sprawie śmierci 16-letniego Jakuba będą kolejne zatrzymania
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?