Zobacz wideo: Sezon łyżwiarski rozpoczęty w bydgoskim Fordonie
Funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy powoli szykują się do opuszczenia rejonu granicy z Białorusią - dowiadujemy się nieoficjalnie. Zastąpi ich albo inna zmiana z KWP, albo grupa z innego garnizonu z kraju. Przypomnijmy, że do KWP w Bydgoszczy, tak jak do innych komend w kraju, dotarło polecenie komendanta głównego o wprowadzeniu stanu podwyższonej gotowości, co oznacza "zminimalizowanie urlopów" i m.in. "przegląd bieżących procedur".
Kilkudziesięciu policjantów z Bydgoszczy
O liczebności bydgoskiej zmiany wiadomo niewiele. - Nie ujawniamy takich informacji - mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego w Bydgoszczy. Prawdopodobnie jest to kilkudziesięciu funkcjonariuszy z dwóch kompanii ulokowanych na stałe w Bydgoszczy i Toruniu; to grupa podobna do tej, którą na początku września na wschód wysłał małopolski garnizon policji - z Krakowa pojechało około 50 funkcjonariuszy.
Tyle samo policjantów prewencji pomaga Litwinom na ich granicy z Białorusią. Wsparcie 53 polskich policjantów w ochronie granicy planowano na miesiąc, potem nastąpiła zmiana.
Noclegi i posiłki - na początku w hotelach
Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, policjanci z OPP KWP w Bydgoszczy byli zakwaterowani w hotelach, tam także wydawano im posiłki. Z uwagi na sporą liczbę sił w tym rejonie, miejsca zakwaterowań wyznaczono np. w szkołach. Służba na linii granicznej odbywa się w systemie nocnym i dziennym.
Do kumulacji działań doszło 8 listopada, kiedy ogrodzenie starała się zniszczyć spora liczba migrantów. Mł. insp. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji, wspominał wówczas policjantów z Bydgoszczy na Twitterze: "Policjanci odparli próbę pierwszego, masowego przerwania granicy i agresywnego, siłowego wtargnięcia na teren Unii Europejskiej. Dalej chronimy granicę, wspierając Straż Graniczną i Wojsko Polskie. Dzisiaj tłum odpierali policjanci z Białegostoku, Poznania, Bydgoszczy, Gdańska i Łodzi".
Poobijane kamieniami kaski
Służba policjantów prewencji to nie tylko pilnowanie granicy, ale także doraźne działania. W Bobrówce osoby z terenu Białorusi rzucały w polskich żołnierzy kamieniami. Na pomoc przyjechali policjanci. Agresorzy, widząc policyjne auta, wsiedli do białoruskich ciężarówek i odjechali. Policjanci mieli tylko porysowane od uderzeń kamieni kaski.
Terytorialsi w Kujawsko-Pomorskiego w powietrzu i na wodzie
Polskie służby na granicy z Białorusią zostały postawione są w stan najwyższej gotowości, na miejscu jest około 15 tysięcy funkcjonariuszy. Straży Granicznej pomagają żołnierze między innymi z 16. dywizji zmechanizowanej i 18. tak zwanej Żelaznej Dywizji. Są też Wojska Obrony Terytorialnej.
- Jesteśmy wśród tych brygad, które są wyznaczone do osiągnięcia stanu gotowości w ciągu 24 godzin - wyjaśnia por. Paweł Banasiak, rzecznik 8 Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Nic dziwnego, że terytorialsi z województwa na granicy z Białorusią już są.
Wyjechały tam trzy grupy WOT z województwa. - Są to operatorzy dronów obserwacyjnych, grupa wodna, która zajmuje się patrolowaniem wyznaczonego odcinka granicznego na rzece Bug, oraz operatorzy oświetlenia na granicy - mówi por. Banasiak. - W tej chwili szykuje się druga zmiana, termin wyjazdu jest ustalony. Nie informujemy, ilu żołnierzy wchodzi w jej skład.
Żołnierze WOT nocują w namiotach, mają do dyspozycji stołówkę i kontenery sanitarne. Obozy są rozstawione niedaleko granicy. - Wygląda to tak, jak na poligonie - mówi rzecznik kujawsko-pomorskiej brygady WOT.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?