Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Politycy PiS organizują spotkania dla mieszkańców. Chcą poznać problemy bydgoszczan

Joanna Pluta
Poseł Tomasz Latos przekonywał, że bydgoscy parlamentarzyści robią co mogą, by do miasta i regionu spływało jak najwięcej pieniędzy.
Poseł Tomasz Latos przekonywał, że bydgoscy parlamentarzyści robią co mogą, by do miasta i regionu spływało jak najwięcej pieniędzy. Filip Kowalkowski/zdjęcie ilustracyjne
Politycy Prawa i Sprawiedliwości będą się spotykać z mieszkańcami Bydgoszczy. Powód? Zbliżające się wybory samorządowe.

- Od września prowadzimy już spotkania w gminach. Jak dotąd było ich około 20. Frekwencja jest naprawdę zadowalająca, a nam udaje się rozwiązywać część problemów mieszkańców na bieżąco - mówił poseł PiS Łukasz Schreiber w czasie wczorajszej konferencji prasowej.

Jakie to problemy? - Bardzo różne - odpowiada poseł Ewa Kozanecka. - Mieszkaniec jednej z gmin zwrócił się do nas na przykład z prośbą o pomoc w załatwieniu przyłącza wodociągowego, o które walczy od... 1986 roku. Jest też sporo spraw sądowych i związanych z ZUS.

- Przygotowujemy wojewódzki program wyborczy, będą też powiatowe - mówił dalej Schreiber. - Chcemy stworzyć dobrą ofertę personalną, programową, a przede wszystkim nawiązać z mieszkańcami dialog, bo zdaje się, że obecna władza w mieście i województwie w ogóle go nie prowadzi.

Przeczytaj także: Podają się za przedstawicieli firm energetycznych

Pierwsze spotkanie - na Wyżynach - odbyło się już wczoraj, kolejne będą organizowane co miesiąc, aż do lutego. Ma się na nich stawiać zawsze dwóch, trzech posłów PiS oraz radni. - Chcemy się pojawić we wszystkich dzielnicach, poznać problemy i oczekiwania ich mieszkańców - mówił z kolei poseł Piotr Król. - Mamy to nieszczęście, że sejmik województwa i Bydgoszcz są w rękach PO. Trudno uznać, że czas tych rządów to okres prosperity. Dlatego naszą ambicją jest, by wreszcie, dla dobra mieszkańców, odbić zarówno miasto, jak i województwo z rąk polityków Platformy.

Poseł Tomasz Latos przekonywał, że bydgoscy parlamentarzyści robią co mogą, by do miasta i regionu spływało jak najwięcej pieniędzy. - To mrówcza praca, ale widać jej efekty - mówił. - Wystarczy przywołać przykład umowy, jaką podpisano na budowę nowej trasy tramwajowej. Czekamy też na bardzo dużą transzę pieniędzy na inwestycje związane z ochroną zdrowia, ale na razie za wcześnie, by mówić o konkretach - dodał tajemniczo.

Na spotkaniach, planowanych przez PiS będą rozdawane ankiety. - Będziemy w nich pytać o to, jak mieszkańcy oceniają obecną władzę, co ich najbardziej bulwersuje i czego oczekują - tłumaczył radny Michał Krzemkowski. - Znajdzie się tam około dziesięciu pytań.

Politycy PiS kilka razy podkreślali, jak nieudolne ich zdaniem rządy prowadzi w Bydgoszczy i regionie PO. - Pan marszałek od lat zaniedbuje Bydgoszcz i ludzie to czują - mówił Latos. - Z kolei prezydent kompletnie stracił kontakt z mieszkańcami. Dla nas to niewyobrażalne. Pokażemy, że może być inaczej.

Jakiś czas temu PiS zapowiadało, że jesienią poznamy kandydata partii na prezydenta Bydgoszczy. Kto nim będzie? - Jesień dopiero się zaczęła. Prosimy o cierpliwość - odparł Latos.

Wideo: Pogoda na piątek, 6.10.2017

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto