Po łatwej wygranej nad Wenezuelą 3 lipca w kolejny wieczór nie było już tak prosto. Goście zaprezentowali się o niebo lepiej, otwierając spotkanie na swoją korzyść. Na szczęście trzy kolejne sety wygrali już biało-czerwoni.
Na początku spotkania to przyjezdni dyktowali warunki. Dobrze zagrywał kapitan gości, Andy Rojas. Wenezuela prowadziła 3:0, kiedy przebudzili się Polacy. Na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy z dwupunktową stratą. Set był bardzo wyrównany, padł remis po 18, ale po długiej walce biało-czerwoni ulegli gościom 29:27.
W drugiej odsłonie Polacy zmobilizowali się i prowadzili już 5:0. Przez cały set kontrolowali grę i dali się zbliżyć Wenezuelczykom najwyżej na cztery punkty. Polacy łatwo wygrali tę część meczu 25:14.
Kolejna partia była bardzo wyrównana, prowadzenie zmieniało sie, lekką przewagę początkowo mieli goście. Przy stanie po 21 Zbigniew Bartman zdobył asa serwisowego, Wenezuelczycy zdekoncentrowali się i do końca tej odsłony punktowali tylko biało-czerwoni.
Ostatni set również układał się pod dyktando Polaków. Na pierwszą przerwę techniczną biało-czerwoni schodzili przy prowadzeniu 8:6. Potem Wenezuelczycy zerwali się do ataku i zaczęli odrabiać straty. Dobrze w bloku prezentował się Marcin Możdżonek, rozbijając ataki przeciwników. Sędziowie podjęli za to dwie kontrowersyjne decyzje przyznając punkty gościom. Po obu zdarzeniach punktowali Polacy, w imię zasady : "Oliwa sprawiedliwa". Mecz zakończył podręcznikowym atakiem Bartman. Seta wygraliśmy 25:22. MVP meczu został wybrany Marcin Możdżonek.
Najwięcej punktów zdobyli:
Polska: Z. Bartman 19, M. Gromadowski i M. Możdżonek po 14.
Wenezuela: L.Diaz 21, T. Ereu i A Rojas po 14.
Czytaj też:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?