Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóc ptakom przetrwać mróz

Ewa Piątek
Ewa Piątek
Zima to pora niełatwa dla tych gatunków polskich ptaków, które nie odlatują do ciepłych krajów. Przeczytajcie, jak można pomóc ptakom przetrwać mrozy.

Karmić czy nie karmić? Wśród ornitologów wyróżnić można trzy podstawowe poglądy na ten temat, przy czym każdy z nich znajduje poparcie naukowców i ma swoich licznych wyznawców.

Pozwolić na selekcję naturalną
Według jednej z teorii, popularnej w Niemczech, ptaków dokarmiać nie należy. Zimowe dokarmianie jest ingerencją w podstawowe prawo przyrody, jakim jest selekcja naturalna. Na skutek karmienia przetrwają osobniki słabe, które nie przetrwałyby zimy, a w sezonie rozrodczym będą one miały potomstwo, które odziedziczy gorsze jakościowo geny. Rozprzestrzenią się wtedy słabe populacje, o za burzonych zdolnościach walki o przetrwanie. Zdaniem wyznawców tej teorii, zwolennicy dokarmiania nie kierują się więc troską o przyrodę jako taką, lecz zwykłą chęcią obserwacji żerującego ptactwa.

Karmić zimą
Najstarsza i najpopularniejsza w Polsce teoria głosi na szczęście, że ptaki należy dokarmiać zimą, ponieważ bez pomocy człowieka miałyby one poważne problemy z przetrwaniem mrozów. Człowiek swoją działalnością tak odmienił przyrodę, że nie istnieje już ani naturalne zdobywanie pokarmu, ani selekcja naturalna, co daje nam prawo, a nawet zobowiązuje nas do pomagania naturze.

Karmić cały rok
Według trzeciej teorii, popularnej zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, ptaki powinno się dokarmiać przez cały rok, a intensywniej zimą. Jako powód podaje się postępującą degradację środowiska, do której ptaki nie nadążają się przystosować i przez którą nawet „w sezonie obfitości” mają problem ze znalezieniem wystarczającej ilości pożywienia. Do Polski pogląd ten jeszcze nie dotarł, w Wielkiej Brytanii natomiast istnieją już specjalne karmy do karmienia całorocznego – możliwe więc, że teoria ta została stworzona na potrzeby biznesu. Nie zmienia to jednak faktu, że naukowcy traktują potrzebę karmienia całorocznego poważnie i popierają ją wynikami badań ptasich populacji.

Jakie gatunki karmimy w Polsce?
Ptaki, które najczęściej dokarmiać można w mieście to m.in. wróble domowe, mazurki, sierpówki, sikory bogatki i modre. W ogródkach działkowych czy poza miastem, bliżej lasów, pojawiają się zimą wygłodniali przedstawiciele takich gatunków jak: dzwoniec, grubodziób, sikorka uboga, sójka, czyżyk, trznadel, kos, dzięcioł, a także zięba i rudzik (dwa ostatnie teoretycznie nie zimują, zdarzają się jednak pojedyncze sztuki, które zostają w Polsce - zdaniem przeciwników karmienia właśnie z powodu zimowej opieki ze strony człowieka). W większych miastach zimą czasami można też zobaczyć szpaki, które grupowo rezygnują z odlotu w cieplejsze rejony.

Kiedy, jak często, ile?
Jak twierdził nieżyjący już znany polski ornitolog Jan Bogumił Sokołowski, ptaki należy karmić od listopada do marca włącznie, niezależnie od pogody, zwiększając dawkę w przypadku silnych mrozów. Ilość pokarmu należy ustalać na podstawie obserwacji: dosypywać go w momencie, kiedy się kończy. Ptaki jedzą najczęściej rano i przed wieczorem i, co ciekawe, pomiędzy „karmnikowymi” posiłkami, mimo zaspokojenia głodu, szukają pokarmu w zgodzie ze swoimi naturalnymi „nawykami”.

Ptasia dieta na zimę
Wbrew obiegowym opiniom nie wolno karmić ptaków resztkami ze stołu, ponieważ ptaki, za wyjątkiem tych morskich, nie mają możliwości pozbywania się soli z organizmu i ich zdrowie od niej ucierpi. Chleb, wędzona słonina, resztki ziemniaków – tego dawać ptakom nie należy!
Tłuszcz odpowiedni jest tylko dla niektórych ptaków, np. dla sikor, najlepiej w postaci surowej słoniny, smalcu czy łoju wołowego. Jeśli chodzi o ziarno, najprościej jest kupić mieszankę dla kanarków i papużek, zawierającą proso, siemię lniane, kanar, rzepik, konopie, słonecznik, ew. owies czy pszenicę. Z takiego zestawu każdy ptak wybierze to, czego potrzebuje.

Czy można pomagać taniej?
Gotowe mieszanki kosztują kilka złotych, a w przypadku wielu „gości” w karmniku, możliwe, że opakowanie starczy tylko na jeden dzień. Ekonomiczniej jest więc kupować hurtowo płatki owsiane czy inne ziarna, dostępne w podmiejskich hurtowniach zboża, np. „Rolnas” w Kotomierzu.

Wybór karmnika
Klasyczny karmnik składa się z tacki na ziarna i pochyłego daszka osłaniającego ziarna przez śniegiem, zamontowanego w odległości ok. 20 cm od tacki. Słoninę wiesza się obok. Można też rozpuszczać tłuszcz i zmieszać go w kubeczku z ziarnami, a po zastygnięciu wieszać taki „piegowaty” tłuszcz do góry dnem – chroniąc go w ten sposób przed srokami czy gawronami; sikory sięgną tłuszcz od spodu.

Wieszając karmnik, należy pamiętać o odpowiednim wyborze miejsca i unikać otoczenia, w którym kot może przyczaić się i zaatakować zajętego jedzeniem ptaka. W przypadku karmników na palu trzeba pamiętać o tym, by drewno było gładkie – zabezpieczy to karmnik przed wspinającymi się myszami.

Jeśli widzimy, że karmnik zdominowany jest przez gołębie miejskie, możemy ogrodzić go siatką z oczkami odpowiedniej wielkości lub uregulować dostępność, obniżając daszek. Istnieją też karmniki szklane, do których mniejsze ptaki mogą dostać się przez niewielką szczelinę, zachęcone widokiem ziaren z zewnątrz, a także karmniki butelkowe, na bieżąco dozujące odpowiednią ilość pokarmu (cena: ok. 40 zł).

Warto wspomnieć, że karmniki wcale nie muszą psuć klimatu ogrodu: można już nabyć gotowe karmniki ozdobne, w kształcie lampionów czy domków (ceny: od 25 do 140 zł), które nie tylko pomogą ptakom przeżyć zimę, ale i udekorują ogród.


Artykuł na podstawie rozmowy z wieloletnim pasjonatem dokarmiania ptaków
.

Zobacz też:

  • Dokarmianie ptaków - zdjęcia diabła:

Galeria 1
Galeria 2


od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto