Zdaniem Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Bydgoszczy obiekt rozrastał się przez lata i dzisiaj już trudno określić, która jego część powstała legalnie, a którą dobudowano bez pozwolenia na budowę. Jak na razie trudno to ustalić, ponieważ właścicieli klubu jest kilku i w dodatku mieszkają w Pruszkowie. Do końca kwietnia mają czas na przedstawienie projektu ze wskazaniem, co i kiedy powstało. Jeśli nikt nie ustosunkuje się do wskazanego terminu, inspektorat wyda decyzję o rozbiórce lokalu.
Dodatkowy problem z Pubem Jack ma Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej. Po jednej z kontroli zabezpieczeń przeciwpożarowych, w styczniu br. wydano decyzję o zakazie eksploatacji obiektu, z rygorem natychmiastowej wykonalności. Właściciele lokalu wprawdzie złożyli odwołanie, ale zostało ono odrzucone. Od połowy marca klub powinien być nieczynny, a działa nadal. Za to również grozi kara finansowa.
O tym, że pod względem zapewnienia bezpieczeństwa klientom w Pubie Jack jest wiele do zrobienia, kontrolerzy straży pożarnej wiedzieli przynajmniej od 2010 roku. Zawsze problemem było to samo: zbyt wąskie wyjścia ewakuacyjne i użycie materiałów łatwopalnych w konstrukcji oraz wykończeniu wnętrza obiektu.
To nie koniec kłopotów. Popularnemu klubowi grożą kary finansowe i zarzuty prokuratorskie. Z kontroli wynika, że nieprawidłowości w pubie Jack ciągną się latami. Prokuraturze zasugerowano w anonimowym zawiadomieniu wątek korupcyjny.
Do tematu wrócimy
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
