Potężna inwestycja przy ul. Nakielskiej w Bydgoszczy. Co tam powstanie? Mieszkańcy boją się, że będą tam jeździć tiry

Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy

- Zawiadamia się o wszczęciu postępowania administracyjnego (...) w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie trzech budynków handlowo-usługowych, urządzenia reklamowego, zbiornika retencyjnego i podziemnych zbiorników na gaz płynny wraz z infrastrukturą techniczną na działkach (...) przy ul. Nakielskiej - przeczytali w piśmie.

- Jestem właścicielką działki, w pobliżu której ma powstać cały kompleks ogromnych budynków (hal) o powierzchni zabudowy ponad 4000 m2 i wysokości od 6 do 12 m wraz z 70 miejscami parkingowymi. Działki sąsiednie zabudowane są niewielkimi budynkami jednorodzinnymi, podczas gdy proponowana inwestycja obejmuje cały kompleks ogromnych budynków (hal), które mają być przeznaczone na działalność handlowo-usługową. Gabaryty tej inwestycji wskazują na ogromną skalę tego przedsięwzięcia. W tym kontekście można wskazać, że wnioskodawca już w chwili obecnej świadczy kompleksowe usługi transportowe (prowadzi flotę tirów) na terenie Europy, co oznacza, że nie można wykluczyć tego rodzaju działalności lub powiązanej z nią na przedmiotowym terenie, np. w postaci zakładu naprawczego lub centrum obsługi tirów - obawia się nasza Czytelniczka z Miedzynia.

Mieszkańcy uważają, że wraz z inwestycją przyjdzie do nich hałas, wzmożony ruch samochodów, w tym ciężarowych oraz tirów i zanieczyszczenie powietrza.

- Nie ma chyba teraz inwestycji, która nie budziłaby jakichś protestów, niektórzy woleliby wszędzie mieć trawę. Procedura administracyjna trwa, natomiast nie jest pewne, czy inwestycję zrealizujemy. Koszty materiałów, finansowania inwestycji i wykonawstwa są tak duże, że stawia to pod znakiem zapytania cały projekt. Jestem jednak przekonany, że jak tak dalej pójdzie, to za pół roku ludzie będą prosić o takie inwestycje, by mieć gdzie pracować - zauważa Krzysztof Babiński, inwestor.

Zapewnia, że inwestycja nie dotyczy głównego profilu działalności firmy Babiński Transport&Spedycja, ta bowiem zajmuje się również inwestycjami budowlanymi.

- Nie będzie tu żadnych hal ani tirów. Plan zakłada budowę osiedlowego centrum handlowego, stąd te 70 miejsc parkingowych. Nawet przy małym dyskoncie zapewnia się klientom 50 miejsc, więc 70 to nie jest dużo. Natomiast jeśli chodzi o zbiorniki z gazem, to musieliśmy jakoś zadbać o ogrzewanie pomieszczeń. Węgiel odpada, pellet jest zbyt drogi, a był czas że spółki gazownicze odmawiały nowych przyłączeń, stąd w planie te zbiorniki. Sytuacja jednak się normalizuje i znów będzie można korzystać z gazu sieciowego. Mamy zapewnienie, że taką umowę będziemy mogli podpisać, więc zbiorniki gazu nie będą potrzebne - podkreśla Krzysztof Babiński.

- Na wizualizacjach, które do nas trafiły, nie widać żadnego centrum handlowego, tylko hale. Przy Nakielskiej mamy już jedno centrum handlowe, jest Lidl, inne markety. Nie jestem przekonana, czy na pewno ma tam być centrum handlowe - obstaje przy swoim nasza Czytelniczka.

Podkreśla, że dotychczasowi mieszkańcy, w większości emeryci, a także rodziny z małymi dziećmi, w znakomitej większości zainwestowali dorobki ich życia lub zaciągnęli kredyty na kilkadziesiąt lat, aby w spokoju i ciszy spędzić czas na emeryturze lub wychować dzieci w takiej okolicy, są wystraszeni widmem ogromnych uciążliwości oraz niebezpieczeństwa związanego z planowaną inwestycją. Zapowiada, że do ratusza trafią protesty lokalnej społeczności.