Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar smażalni ryb i baru w Pieczyskach. Jest zbiórka na odbudowę

Michał Sierek
Michał Sierek
W pożarze nikt nie ucierpiał, ale wiele osób w chwilę straciło źródło utrzymania. Trwa zbiórka na odbudowę smażalni ryb i baru w Pieczyskach pod Bydgoszczą
W pożarze nikt nie ucierpiał, ale wiele osób w chwilę straciło źródło utrzymania. Trwa zbiórka na odbudowę smażalni ryb i baru w Pieczyskach pod Bydgoszczą OSP KSRG Koronowo
W piątek, 13 sierpnia, nad ranem w Pieczyskach wybuchł pożar smażalni ryb i baru. Miejsce, które cieszyło się dużą popularnością, spłonęło doszczętnie. Właściciele założyli zrzutkę na jego odbudowę. W sobotę, około południa, na koncie było już ponad 12 tysięcy złotych. Potrzeba 230 tysięcy.

Zobacz wideo: Alarm dla klimatu

W piątek rano mieszkańców Koronowa (pow. bydgoski) i działkowiczów obudziły syreny alarmowe, po chwili słychać było wozy straży pożarnej jadące w kierunku Pieczysk. Płonęły smażalnia ryb "Pod Kotwicą" i bar u "Kuby".

Jak informowaliśmy, akcja była bardzo trudna i niebezpieczna. Na miejsce wysłano sześć zastępów straży pożarnej:

  • z Bydgoszczy
  • (JRG nr 3),
  • Koronowa,
  • Mąkowarska,
  • Gościeradza
  • Wierzchucina Królewskiego

Niestety, gdy strażacy dojechali na miejsce, pożar był już mocno rozwinięty. Trzeba było wynieść butle z dwutlenkiem węgla oraz z gazem. Strażacy musieli gasić pożar smażalni i jednocześnie walczyli o to, aby ogień nie przeniósł się na sąsiednie szeregi budynków. Niestety smażalnia i bar spłonęły. Akcja trwała sześć godzin.

35 lat w Pieczyskach

Punkt małej gastronomii w Pieczyskach założyło 35 lat temu dwóch kolegów z wojska - Stanisław i Ryszard. Przez długie lata ciężko pracowali tworząc smażalnie ryb i bar, zdobywając renomę i uznanie klientów. W pracy towarzyszyły im ich rodziny. Wiele osób straciło w kilka godzin źródło utrzymania. Właściciele chcą odbudować to miejsce i proszą o wsparcie. Założona już została zbiórka na ten cel.

Dla każdego z nas - ich dzieci - Smażalnia Ryb pod Kotwicą i Bar u Kuby to miejsca nierozerwalnie związane z naszym życiem. Mnóstwo wspomnień, anegdot i wspólnych chwil pełnych ciężkiej pracy, ale też humoru i radości. Miejsce to najbliższe jest chyba jednak Kubie, który po latach przejął prowadzenie baru po swoim tacie. Przez ten cały czas wszyscy uczestniczyliśmy w życiu baru i smażalni. Wkładaliśmy wiele trudu i serca, by nasi klienci wychodzili od nas zadowoleni. Przez te wszystkie lata nawiązało się wiele znajomości, zarówno pomiędzy pracownikami, jak i klientami. Znamy dobrze naszych stałych klientów i darzymy ich ogromną sympatią.

Zrzutka na odbudowę baru i smażalni w Pieczyskach

Właściciele podkreślają, że liczy się nawet najdrobniejsza kwota. Do uzbierania jest 230 tys. złotych. W sobotę około południa na koncie było już ponad 12 tysięcy złotych. Jeden z przelewów opiewał na kwotę 3000 zł.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pożar smażalni ryb i baru w Pieczyskach. Jest zbiórka na odbudowę - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto