Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca ponad siły i brak opiekunek w bydgoskim domu pomocy społeczne? Pracownicy alarmują. Co na to dyrekcja?

Dorota Witt
Dorota Witt
Jeden z pracowników Domu Pomocy Społecznej „Promień Życia” zaalarmował nas, że w placówce dramatycznie brakuje opiekunek i opiekunów, a ci, którzy zostali mają nawał obowiązków niezwiązanych bezpośrednio z opieką nad mieszkańcami. Dyrekcja ZDPSiOW w Bydgoszczy, w skład którego wchodzi dom, odpiera zarzuty
Jeden z pracowników Domu Pomocy Społecznej „Promień Życia” zaalarmował nas, że w placówce dramatycznie brakuje opiekunek i opiekunów, a ci, którzy zostali mają nawał obowiązków niezwiązanych bezpośrednio z opieką nad mieszkańcami. Dyrekcja ZDPSiOW w Bydgoszczy, w skład którego wchodzi dom, odpiera zarzuty www.pixabay.com
- Głównym zadaniem DPS-ów powinno być zapewnienie właściwej opieki podopiecznym. Obecnie osoby, które są w miarę samodzielne, jeszcze sobie radzą, ale te, które leżą lub wymagają pomocy, są zaniedbywane - informuje nas jeden z pracowników Domu Pomocy Społecznej „Promień Życia” w Bydgoszczy. Podobno brakuje tam opiekunek i pielęgniarek. Co na to dyrekcja Zespołu Domów Pomocy Społecznej i Ośrodków Wsparcia w Bydgoszczy?

Zobacz wideo: Pół tysiąca przeszczepień szpiku u dzieci w szpitalu Jurasza w Bydgoszczy

- Od dłuższego czasu, a w ostatnich 3-4 miesiącach szczególnie, w Domu Pomocy Społecznej „Promień Życia” w Bydgoszczy brakuje personelu (od zeszłego roku nie są przedłużane umowy dotychczas zatrudnionym opiekunkom). Brakuje głównie opiekunek i opiekunów, którzy wykonują większość obowiązków związanych z opieką nad mieszkańcami DPS, ale również pielęgniarek - zdradza jeden z pracowników DPS-u, prosząc o anonimowość. - Do niedawna na tzw. sekcji były trzy opiekunki na jednej zmianie, obecnie prawie zawsze są dwie. Czy dwie osoby mogą poświęcić wystarczająco dużo czasu każdemu spośród około 30 podopiecznych, tym bardziej, że mają jeszcze mnóstwo dodatkowych obowiązków, bo muszą zawozić i odbierać bieliznę oraz pościel z pralni, odbierać z kuchni posiłki i zawozić z powrotem pojemniki po posiłkach, rozdawać posiłki, zbierać naczynia po posiłkach i myć je w kuchence, wynosić zlewki, a w weekendy i dni wolne również wynosić śmieci, jeździć z mieszkańcami na konsultacje lekarskie?

Praca ponad siłę w bydgoskim DPS-ie

Jak wynika z relacji pracownika DPS, opiekunki zwalniają się z pracy, ponieważ dla niektórych to zadania ponad siły i znalazły pracę na lepszych warunkach: - Kilkakrotnie było tak, że osoba, która przyszła do pracy, wytrzymała jeden dzień i już następnego nie przyszła (parę osób nie wytrwało nawet do końca pierwszego dnia...). W ostatnim czasie część opiekunek ze względu na stan zdrowia powinna pójść na zwolnienie lekarskie, lecz ze względu na brak personelu tego nie robią, ponieważ wówczas nie miałby kto zająć się podopiecznymi.

List naszego informatora kończy się błaganiem o pomoc: - Piszę, ponieważ często w podobnych sytuacjach słychać opinie: „Dlaczego nikt wcześniej tego nie zgłaszał? Dlaczego dopiero teraz?”. Piszę, ponieważ godziwe warunki pracy opiekunek i opiekunów, pielęgniarek, ale przede wszystkim bezpieczeństwo oraz zdrowie mieszkańców DPS „Promień Życia” są i powinny być najważniejsze.

Dom Pomocy Społecznej „Promień Życia” czekają zmiany

Do zarzutów na naszą prośbę odniósł się Stanisław Sobecki, zastępca dyrektora do spraw Domów Pomocy Społecznej w ZDPSiOW w Bydgoszczy.

- Dom Pomocy Społecznej „Promień Życia” jest przygotowywany do reorganizacji, dlatego liczba miejsc została zmniejszona ze 170 do 132 osób. Docelowo będzie to 130 podopiecznych. W związku z tym odpowiednio dostosowano zatrudnienie do liczby mieszkańców - mówi Stanisław Sobecki. I wylicza, że:

  • od stycznia do końca sierpnia 2021 roku sześć opiekunek wypowiedziało umowę o pracę,
  • jedna opiekunka przeszła na emeryturę,
  • przedłużono umowy na czas określony pięciu opiekunom, na czas nieokreślony dwóm opiekunom,
  • jedna osoba była zatrudniona na zastępstwo, po powrocie ze zwolnienia lekarskiego zatrudnionego pracownika umowa rozwiązała się.

- Nie było sytuacji nieprzedłużania umów z pracownikami zatrudnionymi na czas określony - dodaje Stanisław Sobecki.

Nowi pracownicy, jak się okazuje, są poszukiwani, ale znaczące zwiększenie zatrudnienia nie jest przewidziane. Trwa rekrutacja na dwa etaty na stanowisko "opiekun".

- W sierpniu sześć opiekunek było nieobecnych z powodu zwolnień chorobowych, jest to ogromne obciążenie, zwłaszcza w okresie urlopowym. Dla zapewnienia odpowiedniej opieki nad mieszkańcami dokonywano zmian w harmonogramie pracy, jednocześnie umożliwiając personelowi zaplanowany wypoczynek letni. Przy kumulacji terminów zwolnień lekarskich zachodzi konieczność oddelegowania opiekunek z innych placówek Zespołu Domów Pomocy Społecznej i Ośrodków Wsparcia - mówi Stanisław Sobecki.

Zdaniem dyrektora, mieszkańcy domu mają dobrą opiekę, a zakres obowiązków opiekunów jest ściśle związany właśnie z nią. Skąd więc biorą się zarzuty?
- Od sierpnia rehabilitanci z jednej z bydgoskiej przychodni dodatkowo usprawniają grupę około 50 mieszkańców domu. Wywołało to niezadowolenie części pracowników zespołu terapeutyczno-opiekuńczego - mówi Stanisław Sobecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto