Prace w obszarach drogowych prowadzone są z trudną do zaakceptowania dla tego rodzaju przedsięwzięć fantazją. Dotyczy to zwłaszcza dróg jednojezdniowych, gdzie często w miejscu źle zorganizowanych robót dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji z udziałem maszyn i osób biorących udział w pracach oraz przejeżdżających tamtędy pojazdów.
Dla przykładu warto przyjrzeć się pracom prowadzonym obecnie na ulicy Mińskiej. Zmierzając tędy w kierunku centrum miasta napotkamy na prace na prawym pasie ruchu na dość długim odcinku około 200 metrów. Spora liczba odrębnych wykopów w jezdni rozmieszczona jest co kilka metrów - miejsca na zatrzymanie pojazdu, w celu ustąpienia pierwszeństwa pojazdom jadącym od strony centrum, jest niewiele. Takie rozmieszczenie wykopów wynika zapewne z konieczności prowadzenia prac jednocześnie w kilku miejscach. Stanowi to jednak spore utrudnienie w ruchu pojazdów, zwłaszcza w sytuacji, gdy spotyka się kilka pojazdów zmierzających w przeciwnych kierunkach. Wówczas dochodzi do wymuszania pierwszeństwa i groźnych sytuacji.
To niechlubna tradycja organizacji prac drogowych w mieście, przejawiająca się często brakiem elementarnych zasad zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego w ich obszarze. Z niezrozumiałych powodów jedynie końcowy fragment opisywanego odcinka o długości ok. 20 metrów został objęty systemem wahadłowego sterowania ruchem, na pozostałej części panuje drogowy chaos. Ponadto niezabezpieczone niczym poprzeczne wycięcia nawierzchni w kilku miejscach mogą zniszczyć opony lub inne elementy zawieszenia.
To tylko jeden przykład. Niebezpiecznie było również w trakcie prac prowadzonych do marca na ulicy Nasypowej. Koparki i spychacze operujące w obszarze poruszania się pojazdów, maszyny i robotnicy wkraczający nagle na jezdnię - brak odizolowania obszaru robót od miejsc poruszania się pojazdów, brak wyraźnie wyznaczonych pasów ruchu, to główne grzechy realizujących prace. Czy zapewnienie właściwego poziomu bezpieczeństwa ruchu jest zadaniem przekraczającym możliwości realizujących i nadzorujących prace? Czy wynika to ze zwykłego zaniedbania? Życzyłbym sobie i wszystkim użytkownikom dróg abyśmy nie musieli zadawać sobie takich pytań za każdym razem, kiedy prowadzone są prace drogowe w mieście.
Co na to wodociągi?
Redakcja MM poprosiła przedstawicieli Miejskich Wodociągów i Kanalizacji o wyjaśnienie opisanej sytuacji.
- Charakterystyczne wykopy rozmieszczone co kilka metrów na dość znacznej długości ulicy to efekt prowadzenia bezwykopowej renowacji magistrali wodociągowej. Te innowacyjne metody pozwalają poddać renowacji zniszczone i niesprawne przewody wodociągowe, przez wprowadzenie do rur specjalnego elastycznego rękawa, który twardnieje w środku uszczelniając stare rury – wyjaśnia Alicja Gołata z
Działu Public Relations, która przybliża nam też procedurę przygotowania terenu prac. - Każdy wykonawca przygotowuje projekt organizacji ruchu na odcinku ulicy, na którym prowadzone będą roboty wodociągowe. Propozycje organizacji ruchu ustala z ZDiKP. Pieczę nad zgodnością projektu ze stanem rzeczywistym sprawuje inżynier kontraktu, który odpowiada za odpowiednie zabezpieczenie robót.
Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?