Zobacz wideo: Uroczysta sesja Rady Miasta z okazji urodzin Bydgoszczy
Jan Kaczmarek urodził się w 1945 r. (zm. w 2007 r.). Był satyrykiem, bardem - z muzyką związanym od najmłodszych lat. Grał na skrzypcach i gitarze. Znany z Kabaretu Elita i radiowego Studia 202, w którym bawił słuchaczy skeczami i piosenkami własnego autorstwa. Skomponował około dwustu utworów, które do dziś cieszą się uznaniem odbiorców. Wśród jego najsłynniejszych kompozycji można wymienić takie tytuły, jak np. "Kurna chata", "Czego się boisz głupia", czy "Do serca przytul psa". Właśnie wokół jego twórczości rozegra się najnowszy spektakl Teatru Kameralnego w Bydgoszczy pt. "Jana Kaczmarka TiVi de domo", którego premiera odbędzie się już w niedzielę, 23 kwietnia. Aktorzy wprowadzą nas w rzeczywistość 2. poł XX wieku, poruszając sfery znane zarówno widzom dorastającym wraz z muzyką Kaczmarka, jak i tym wciąż odkrywającym motywy kierujące człowiekiem obecnie, i ukazując podobieństwa między nimi.
Teatr Kameralny w Bydgoszczy. Premiera okazją do refleksji nad samym sobą
Warto wspomnieć, że będzie to jeden z niewielu spektaklów Teatru Kameralnego przeznaczony dla widzów dorosłych. Jak zapowiadają twórcy, spektakl ten może funkcjonować jako swego rodzaju lekcja najnowszej historii Polski - bez dat i suchych faktów, ale z próbą odpowiedzi na pytanie "kim jesteśmy" i "dlaczego jest tak, jak jest". Reżyserem tej muzycznej opowieści jest Adam Opatowicz. Za muzyczne kierownictwo i aranżacje odpowiada Kacper Kasprzak.
Jak podkreśla Adam Opatowicz, wybór postaci, wokół utworów której toczy się spektakl, był nieprzypadkowy.
- Niezwykłe u Kaczmarka jest to, że z jego tekstów dowiadujemy się o współczesnej Polsce tego, czego dowiedzieliśmy się 30-40 lat temu. To prawda: zmieniają się scenografie, zmieniają się ludzie, okoliczności, tło społeczne kulturowe... Ale generalnie człowiek się nie zmienił. Pewne mechanizmy ciągle poniekąd w nas są. Te piosenki dokładnie to pokazują - zauważa Adam Opatowicz.
W czasy współczesne Kaczmarkowi przeniosą nas nie tylko muzyka, ale też elementy scenografii w czerni i bieli. - Kiedy rodziła się telewizja, mieliśmy do czynienia z właśnie takim przekazem. On niezwykle pobudzał wyobraźnię. Doskonale znamy świat, który mieni się barwami, natomiast w telewizji dostawał on zupełnie innego wymiaru - mówi Mariusz Napierała, dyrektor Teatru Kameralnego w Bydgoszczy, zarazem odpowiedzialny za scenografię i kostiumy.
"A na początku było słowo..."
Twórcy spektaklu podkreślają zgodnie, że całym urokiem utworów Kaczmarka (w spektaklu usłyszymy ich 21) jest tekst. Tekst, który cały czas ma przebijać się na pierwszy plan. I jemu szczególnie podporządkowane były prace nad utworami. Zarówno w warstwie wokalnej, muzycznej, jak też choreograficznej.
- W większości są to utwory bardzo proste. Pracując nad aranżacjami starałem się trochę je uwspółcześnić - poprzez delikatne zmiany harmoniczne, melodyczne. Ale w taki sposób, by ten tekst cały czas pozostał na wierzchu - opowiada Kacper Kasprzak.
Za choreografię odpowiedzialna jest Dorota Jawor-Przybyszewska. Przygotowanie wokalne: Anna Domżalska, scenariusz i komentarz: Andrzej Poniedzielski, asystent reżysera: Łukasz Przykłocki. Na scenie zobaczymy: Katarzynę Chmarę, Leszka Andrzeja Czerwińskiego, Pawła Klowana, Katarzynę Kłaczek, Aleksandrę Ożóg, Łukasza Przykłockiego oraz Michała Rybaka.
Przedpremierowe pokazy w piątek, 21 kwietnia (godz. 19) oraz w sobotę, 22 kwietnia (godz. 19).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?