Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces w Bydgoszczy. Oskarżony miał rzucić się z nożem na rywala. Poszło o kobietę

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Prokuratura żądała wobec Macieja M. kary 12 lat pozbawienia wolności
Prokuratura żądała wobec Macieja M. kary 12 lat pozbawienia wolności Maciej Czerniak
W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy trwa proces Macieja M. oskarżonego o usiłowanie zabójstwa. Poszkodowany przez niego mężczyzna trafił do szpitala z przebitym płucem i przeciętym mięśniem ręki. To postępowanie z apelacji. Wcześniej M. został skazany na 3 lata więzienia.

Zobacz wideo: "Pogrzeb praw kobiet" pod siedzibą PiS w Bydgoszczy:

- Poznałem Paulinę przez internet - mówił dzisiaj w sądzie pokrzywdzony. - Już bywałem u niej wcześniej. Tamtego dnia zaprosił mnie do siebie. To było około godzimy 20-21. W mieszkaniu były jeszcze dzieci. Byłem trzeźwy. Nie spożywałem tego dnia alkoholu, ani narkotyków - odpowiadał na pytania sędziego.

Relacja pokrzywdzonego

- Wszedłem, a ona przerażona zapytała, czy kogoś mijałem. Powiedziałem, że nikogo nie było. Powiedziała, że ma jakiegoś prześladowcę. Ktoś zaczął kopać w drzwi, szarpać klamkę. Powiedziałem, że zobaczę, kto to jest, że to załatwię, otworzę drzwi. Poszła do dzieciaków. Chyba do pokoju dzieci. Otworzyłem drzwi i dostałem nożem. Dostałem w lewą rękę i płuco. To już była walka o przetrwanie. Broniłem się, bo ciosy leciały na mnie. Ja się wycofywałem, aż wszedłem do pokoju. Zamknąłem się tam. A oskarżony gdzieś poszedł. Chwilę poczekałem, wydawało mi się, że chodzi po domu. Wyszedłem i zobaczyłem, że on stoi w pokoju dziecięcym przed Pauliną z nożem. Na tapczanie siedziały dzieci. Krzyknąłem coś, bo chciałem, żeby on stamtąd wyszedł.

Pokrzywdzony twierdzi, że wyszedł z mieszkania, a drzwi się zatrzasnęły. Wtedy wezwał pogotowie i policję. Oskarżony miał wyjść z klatki schodowej i "gdzieś pójść".

Te dramatyczne wydarzenia miały miejsce w 2017 roku w domu przy ul. Garbary w Bydgoszczy.

To już drugi proces w tej sprawie. Pierwszy wyrok zapadł w ubiegłym roku. Sąd skazał Macieja M. na trzy lata pozbawienia wolności. Od tego orzeczenia złożono apelację.

"Adwokat: To odruch obronny"

Obrońca wniósł o uniewinnienie M. poddając w wątpliwość, że to właśnie on był atakującym: - W sytuacji, kiedy jesteśmy atakowani potężnymi ciosami, sięgnięcie po nóż było odruchem obronnym.

Na jednej z rozpraw w poprzednim procesie swoje opinie przedstawili ostatni biegli z zespołu ekspertów powołanych do sprawy Macieja M.

- W mojej praktyce miałam styczność z chorymi na epilepsję. Z ich relacji wynika, że w chwili kiedy, tracą przytomność, nie mają tego świadomości. Po każdym takim zdarzeniu mówią jednak, że występują u nich luki w pamięci - mówiła biegła neurolog.

Jej opinia odnosiła się do stanu zdrowia Macieja M. oskarżonego o to, że w 2017 roku w mieszkaniu przy ulicy Garbary zaatakował mężczyznę nożem. Zaatakowany to - co warte zaznaczenia - nowy partner ówczesnej dziewczyny oskarżonego. Do zdarzenia doszło w progu lokalu zajmowanego przez zaatakowanego mężczyznę. Kobieta, o którą „poszło” panom, Paulina M. była w tym czasie w środku. W sprawie występuje jako świadek.

Jak to przedstawia prokuratura?

Maciej M., zanim - jak wnioskuje prokuratura - zadał cios nożem rywalowi, przyjął kilka mocnych ciosów. W efekcie doszło u niego do uszkodzenia czterech kości „twarzoczaszki”, w tym oczodołu i okolic jednej z zatok.

Opinie biegłych, którzy zostali powołani w tej sprawie, miały posłużyć sądowi do ustalenia, czy doznane obrażenia głowy mogły mieć wpływ na stan jego świadomości.

- Czy można przyjąć, że bokser, który w ringu przyjmuje potężny cios, doznaje utraty świadomości? - pytał w mowie końcowej w pierwszym procesie obrońca Macieja M., adwokat Wojciech Hermelin.

- Nie jestem lekarzem sportowym - padła odpowiedź biegłej.

Swoje opinie co do tego, że doznane urazy nie wpływały na stan świadomości Macieja M., podtrzymali inni biegli, w tym prof. Elżbieta Bloch-Bogusławska, lekarz sądowy, jak i psychiatrzy Marcin Ziółkowski i Wojciech Kosmowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto