Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces w sprawie Składów Węgla.pl rozpocznie się z opóźnieniem. Może zostać przeniesiony do Warszawy

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Pierwsze aresztowania osób związanych ze Składami Węgla.pl nastąpiły w 2014 roku
Pierwsze aresztowania osób związanych ze Składami Węgla.pl nastąpiły w 2014 roku Policja
Marcin W. oskarżony o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą stawił się w sądzie w Bydgoszczy. Na posiedzeniu wstępnym w procesie obrona wnioskowała o przeniesienie sprawy do Warszawy. Decyzję w tej sprawie musi teraz podjąć Sąd Apelacyjny w Gdańsku. To może zająć kilka miesięcy.

Zobacz wideo: CBŚP rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą w Kujawsko-Pomorskiem

od 16 lat

W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy odbyło się pierwsze posiedzenie przed rozpoczęciem procesu głównego w sprawie oszustw, jakie prokuratura zarzuca, m.in. byłemu kierownictwu spółki Składy Węgla.pl. Nieoczekiwanie obrona złożyła wniosek o wyłączenie postępowania z bydgoskiego sądu i przeniesienie sprawy do Warszawy.

Taka propozycja jest argumentowana tzw. ekonomiką procesu. Większość świadków, w tym pokrzywdzonych oraz świadkowie, których obrona zamierza powołać w trakcie procesu, mieszkają w stolicy, bądź w jej pobliżu. Zapadła decyzja o skierowaniu sprawy do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który ma zając stanowisko wobec wniosku obrońców oskarżonych. Jeżeli SA podzieli ich argumentację, to proces zostanie przeniesiony do Warszawy. W przeciwnym razie spawa wróci do Bydgoszczy. Oczekiwani na decyzję wyższej instancji może jednak potrwać nawet kilka miesięcy.

To Cię może też zainteresować

Przypomnijmy, że sprawa Składów Węgla.pl i spółek powiązanych z tym dystrybutorem opału z podbydgoskich Białych Błot czekała na rozwiązanie w sądzie od 2014 roku.

- Z inicjatywy i na polecenie kierującego grupą Marcina W. prowadzona przez wiodącą spółkę sieć sprzedaży węgla kamiennego została wykorzystana do stworzenia procederu tak zwanych nadstanów - informuje Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

- Mechanizm polegał na systemowym wprowadzaniu zasady oszukiwania odbiorców poprzez niedoważanie sprzedawanego węgla oraz wprowadzanie ich w błąd, między innymi przez zapewnianie w rozmowach z klientami, że węgiel jest z polskich kopalń, co było niezgodne z prawdą. W rzeczywistości pochodził z Rosji. Zapewniano też, że towar jest pełnowartościowy, tymczasem dodawano do niego rozdrobnione kamienie, muł węglowy, czy dolewano wody - mówi rzeczniczka bydgoskiej prokuratury.

Śledztwo było prowadzone pod nadzorem bydgoskiej prokuratury, ale czynności w tej sprawie wykonywali funkcjonariusze Zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji. Akta śledztwa liczą ponad 700 tomów, a sam akt oskarżenia to pismo o objętości prawie 700 stron.

Za udział w grupie przestępczej odpowie 10 spośród oskarżonych osób. Prokuratorzy ustalili, że podmioty powiązane ze sobą "osobowo i kapitałowo" były wykorzystywane przez oskarżonych do popełniania przestępstw przeciwko mieniu, dokumentom i obrotowi gospodarczemu, bezpieczeństwu powszechnemu oraz przestępstw karnoskarbowych.

Afera z taśmami w tle

Według prokuratury zaniżano wartość węglowych transakcji oraz markowano nieistniejące przepływy fabrykując faktury VAT. Straty Skarbu Państwa, jak wynika z wyliczeń śledczych, przekroczyły 122 mln zł.

Węglowy biznes kręcił się na zasadzie napędzających się wzajemnie spółek. SkładyWęgla.pl jako dystrybutor kupowały opał od siostrzanej firmy MM Group. Ta z kolei odbierała tani węgiel za pośrednictwem mającej siedzibę w Gdyni polskiej filii rosyjskiego eksportera o nazwie OAO KTK. Od 2012 roku 1,5 mln klientów ogrzewało zatem swoje domy węglem pochodzącym z rosyjskiego Kuzbassu i z Kazachstanu.

W czerwcu 2014 roku CBŚP zatrzymali 12 osób z zarządów firm i zabezpieczono kilkadziesiąt teczek z dokumentacją, między innymi z fakturami potwierdzającymi wzajemny przepływ gotówki, a także maszyny do sortowania węgla wartości ponad 3,5 mln zł. Wśród 12 zatrzymanych znaleźli się: Marcin W., założyciel i dyrektor generalny firmy, Arkadiusz Miłosz P., prezes oraz m.in. radca Tomasz P. Marcin W. usłyszał m.in. zarzuty kierowania grupą przestępczą, a jego pracownicy - oszustw, wyłudzania podatku VAT i wyprania około 85 mln zł.

Tydzień po aresztowaniach w Składachwęgla i MM Group tygodnik „Wprost” publikował artykuł pt. „Handel głową Rostowskiego”. Znajdował się tam zapis z rozmowy szefa NBP Marka Belki z ministrem Bartłomiejem Sienkiewiczem, m.in. o zmianie ustawy o NBP. To początek tzw. afery taśmowej. W restauracjach sieci Sowa&Przyjaciele oraz Amber Room podsłuchani zostali czołowi politycy PO oraz lobbyści, w tym Jan Kulczyk. Sprawą ujawnienia nagrań zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Szybko dopatrzono się związku mającego łączyć ujawnienie nagrań z uderzeniem CBŚP w węglowy biznes pod Bydgoszczą. Trop prowadził do Marka Falenty, którego oskarżono o stosowanie nielegalnych podsłuchów i skazano w ubiegłym roku na 2,5 roku więzienia. W tej sprawie jako kontrahent podejrzanego zeznania składał również Marcin W.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Proces w sprawie Składów Węgla.pl rozpocznie się z opóźnieniem. Może zostać przeniesiony do Warszawy - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto