Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy chcą, by Camerimage został nad Brdą. "Festiwal sprawia, że w listopadzie Bydgoszcz ożywa"

Joanna Pluta
Na razie nie wiadomo, gdzie zostanie zorganizowany tegoroczny festiwal. Wiadomo natomiast, że na pewno się odbędzie.
Na razie nie wiadomo, gdzie zostanie zorganizowany tegoroczny festiwal. Wiadomo natomiast, że na pewno się odbędzie. Filip Kowalkowski
- W miesiącu, który jest praktycznie martwy, czyli w listopadzie, festiwal sprawia, że Bydgoszcz tętni życiem - argumentują. Miasto nie komentuje.

Przypomnijmy, w ubiegłym roku skończyła się umowa między Bydgoszczą a fundacją Tumult na organizację festiwalu filmowego Camerimage. W grudniu prezydent Bruski obwieścił, że porozumiał się z szefem festiwalu, Markiem Żydowiczem i impreza zostanie nad Brdą na co najmniej kolejne 4 lata. Parę dni później media obiegła informacja o liście intencyjnym na budowę Centrum Kongresowo-Festiwalowego Camerimage w Toruniu, jaki podpisali szef festiwalu, minister kultury Piotr Gliński i prezydent Torunia Michał Zaleski.

Po tych rewelacjach prezydent Bruski postanowił obciąć planowaną dla Camerimage dotację z niemal 3 mln zł rocznie do 500 tys. - Bydgoszcz nie może być przechowalnią bagażu bez względu na to, jak jest on cenny - tłumaczył.

Wciąż nie wiadomo, czy tegoroczny festiwal odbędzie się w Bydgoszczy. - Na razie pan dyrektor Żydowicz oficjalnie nie odniósł się do propozycji prezydenta - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka Bruskiego.

Zareagować postanowili bydgoscy przedsiębiorcy. O pismach, jakie wysyłają do prezydenta Rafała Bruskiego poinformowała TVP3 Bydgoszcz.

Pośpieszny do Kultury - zobacz odcinek z 19 stycznia 2018.

Jedno z nich wystosował Tomasz Moraczewski, prezes zarządu bydgoskiego Portu Lotniczego. „Wydarzenie to [Camerimage - przyp. red.] od 8 lat jest wizytówką Bydgoszczy (...). Co roku festiwal zwiększa atrakcyjność regionu, jak i samego miasta, co bezpośrednio przekłada się na możliwość rozwoju Portu Lotniczego Bydgoszcz SA, jak i innych przedsiębiorstw (...). Zwracamy się z prośbą o podjęcie rozmów z organizatorami festiwalu oraz umożliwienie jego organizacji w Bydgoszczy” - czytamy w piśmie.

- Podczas imprezy Port Lotniczy Bydgoszcz stanowi naturalny wybór dla gości i uczestników festiwalu - jest oddalony od centrum miasta tylko o 3 km - komentuje Artur Niedźwiecki, rzecznik lotniska. - Goście z powodzeniem korzystali z niskokosztowych lotów obsługiwanych przez lotnisko oraz z codziennego połączenia Lufthansy do Frankfurtu, z którego można dostać się do Bydgoszczy z ponad 200 miejsc na całym świecie. Ruch, generowany w trakcie festiwalu, kilkukrotnie był bodźcem dla przewoźnika do zmiany maszyny obsługującej tę trasę na większą.

Niedźwiecki dodaje, że obecność Camerimage nad Brdą daje obopólne, wymierne korzyści. - Z jednej strony pozwalamy uczestnikom - wliczając w to gości VIP - możliwie szybko i sprawnie dostać się na festiwal - tłumaczy. - Z drugiej cieszy nas liczba i szybkość rezerwacji biletów, dokonywanych przed rozpoczęciem imprezy.

Nie tylko Port Lotniczy skierował list do prezydenta. Zrobili to także inni. O wspólnej inicjatywie bydgoskich hotelarzy mówi nam Grzegorz Sobczyński, sales&marketing manager Holiday Inn Bydgoszcz. - Uznaliśmy, że warto wystąpić z takim listem do prezydenta Rafała Bruskiego, ponieważ Camerimage to marka, która daje bydgoskim przedsiębiorcom realne profity - zauważa. - I nie mam tutaj na myśli tylko naszej branży, ale także m.in. taksówkarzy, restauratorów, drobnych przedsiębiorców i wielu innych. Festiwal sprawia, że w listopadzie Bydgoszcz ożywa.

A co, jeśli za chwilę impreza odpłynie do Torunia, na co może wskazywać list intencyjny? - Warto pamiętać, że od listu do konkretnych działań jeszcze daleka droga - mówi Sobczyński. - Wcale nie jest powiedziane, że tak właśnie ta sprawa się zakończy.

Pismo do prezydenta skierowała także Wyższa Szkoła Gospodarki, która współpracuje z Camerimage. „Siedziba festiwalu w Bydgoszczy od wielu lat jest przyczynkiem dla osiągania przez nią korzyści marketingowych i wizerunkowych w Polsce i na arenie międzynarodowej” - brzmi jego fragment.

- Kwestia marki i wymiernych profitów, jakie daje festiwal, to jedno - uzupełnia Sabina Stankewicz z zespołu PR WSG. - Druga rzecz to możliwość integrowania twórców i środowisk naukowych. Od tego roku uruchamiamy Centrum Przemysłów Kreatywnych WSG, które mogłoby zostać wykorzystane do potrzeb długofalowej polityki współpracy z Camerimage.

Co na to wszystko Bruski? Jego rzeczniczka nie chce na razie tego komentować. Zapewnia jednak, że wszyscy, którzy wystosowali listy do prezydenta, dostaną od niego odpowiedź.

Są jednak także głosy zadowolenia z tego, że filmowa impreza może zniknąć z Bydgoszczy. Nie tak dawno pisaliśmy o pomyśle Roberta Szatkowskiego, prezesa Stowarzyszenia Bydgoski Wyszogród, który w miejscu Camerimage widziałby nad Brdą festiwal, poświęcony filmowym efektom specjalnym.

Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto