Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemoc domowa w Bydgoszczy. Gdzie zgłosić, gdy jesteś świadkiem? Gdzie szukać pomocy? Sprawdź, to ważne!

pio
Przemoc w rodzinie nie należy do rzadkości. 14 proc. Polaków zadeklarowało, że było świadkiem przemocy w rodzinie.
Przemoc w rodzinie nie należy do rzadkości. 14 proc. Polaków zadeklarowało, że było świadkiem przemocy w rodzinie. Pixabay
- Sąsiad nigdzie nie pracuje, za to nadużywa alkoholu. To masywny, duży facet. Znęca się nad rodziną. Nie wiem, kogo zainteresować tematem - przedstawia bydgoszczanin. - Może was?

Na portalu społecznościowym pojawił się post. Dotyczy rodziny, mającej kłopot. Ten problem jest opisywany przez jednego z jej sąsiadów. W mieszkaniu żyje para z dwójką dzieci. Ojciec pije alkohol i jest agresywny. Wprowadza terror. Bije żonę i dzieci. W dodatku przesiaduje całymi dniami w domu, bo nigdzie nie pracuje. Sieje strach wśród domowników, ale sam boi się wyjść z mieszkania. To dlatego, że ma długi.

Autor wpisu podkreśla, że interwencja policji nie przyniosła efektu. I że nie lubi pisać o prywatnych sprawach publicznie, ale nie ma innego pomysłu, jak rozwiązać problem.

Pod postem szybko ukazały się komentarze. Choćby taki: - Trzeba zgłaszać raz, drugi, dziesiąty. Może wtedy się zainteresują. Najlepiej, jakby wszyscy sąsiedzi notorycznie zgłaszali.

Albo taki: - Jak jest możliwość, to najlepiej nagrać, jak ją bije bądź zastrasza. Takie informacje trzeba zgłosić na policję (zebrać po prostu dowody jakieś na niego). Jeżeli jest to twój sąsiad, idź pod drzwi, jak będzie awantura i nagraj nawet telefonem, co się dzieje.
Są i tacy, którzy twierdzą, że to nie tylko sprawca przemocy działa źle. Internautka: - Winna jest też kobieta. Gdyby mój mąż był agresywny w stosunku do mnie lub do dzieci, wyleciałby z takim hałasem, że odechciałoby mu się wyładowywać na słabszych.
Ktoś zasugerował, żeby typowi spuścić lanie, to oduczy się przemocy. To akurat zły pomysł. To spowodowałoby, że sprawca przemocy stałby się jeszcze bardziej agresywny.

Trzeba zawiadomić policję. - Gdy otrzymamy zgłoszenie, pojedziemy pod wskazany adres - mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Możemy założyć tzw. niebieską kartę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto