Przetarg na rewitalizację nabrzeży Kanału Bydgoskiego unieważniono. Zbyt drogie oferty?

Zobacz wideo: Minirondo na bydgoskim Górzyskowie budzi emocje wśród mieszkańców

Obszar inwestycji, prowadzonej w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, miał obejmować rejony ulicy Spacerowej na Miedzyniu razem z nadbrzeżem Kanału Bydgoskiego od ulicy Plażowej do Żywieckiej. Po drugiej, północnej stronie, w inwestycyjną grę wchodził fragment ulicy Mińskiej od ulicy Żywieckiej, dalej także tereny zielone bezpośrednio przy kanale, trzymając się dawnego nazewnictwa - planty przy Kanale Bydgoskim.

Na razie z planów nic nie wyjdzie, bo po ogłoszeniu przetargu okazało się, że to, ile chce wydać miasto, nie wystarczy. Ratusz zaplanował na inwestycję - posługując się danymi z lutego br. - 1,5 mln zł, a najtańsza oferta przekroczyła 2,2 mln zł. Postępowanie przetargowe unieważniono.

To kolejny w ostatnim czasie unieważniony przetarg. Dwa poprzednie miały być dofinansowane z rządowego programu Polski Ład.

Władze Bydgoszczy zaznaczają, że to projekt z BBO, a nie Polskiego Ładu.

- To zadanie BBO, a zasady są takie, że ograniczamy zakres do posiadanej kwoty i powtarzamy przetarg. Nie można porównywać tego z innymi przypadkami za wysokich cen. Tu mamy droższe w wyniku drożyzny o mniej więcej 20 proc., a np. w Polskim Ładzie ceny o 100 proc. wyższe w wyniku głupich i szkodliwych zapisów w programie - twierdzi Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy

Z Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład na rewitalizację kolejnego odcinka bulwarów nad Brdą - między ul. Krakowską a mostem Kazimierza Wielkiego - miastu z rządowej dotacji przyznano 30 mln zł. Miasto wyłożyło z budżetu 5 mln zł, co dawało kwotę 35 mln zł. Najniższa oferta sięgnęła ponad 60 mln zł. Drugi unieważniony ostatnio przetarg - także z Polskiego Ładu - to odnowienia placu Kościeleckich. W pierwszym rozdaniu Polskiego Ładu dostał 5 mln zł rządowego wsparcia. Wartość prac według gotowego projektu bydgoski ratusz oszacował na 5,5 mln zł. Cena przekroczyła założenia trzykrotnie. Postępowanie przetargowe ma zostać powtórzone, ale raczej bez wielkich nadziei na zbicie ceny.

Tymczasem z informacji rządowych wynika, że samorządy już w 2022 r. uzyskają dodatkowe dochody z tytułu udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych w kwocie 13 mld 673 mln zł.

W poniedziałek na stronach Kancelarii Premiera RP w wykazie prac legislacyjnych i programowych została opublikowana informacja o planowanej nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. W projekcie znajdzie się kilka rozwiązań, mających poprawić sytuację finansową samorządów. Wśród nich jest "wprowadzenie możliwości przekazania jednostkom samorządu terytorialnego w roku 2022 dodatkowych dochodów z tytułu udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych w kwocie 13 mld 673 mln zł".

"Dzięki tym zmianom jednostki samorządu terytorialnego otrzymają jeszcze w tym roku dodatkowe środki, ponad te gwarantowane w 2023 r. zgodnie obecnymi przepisami - czyli ponad część rozwojową subwencji ogólnej. Wcześniejsze przekazanie środków finansowych oraz ich zwiększenie jest korzystne dla samorządów szczególnie w związku z inflacją" – wskazano w informacji.

Dodano, że z uwagi na wcześniejsze zasilenie finansowe jednostek samorządu terytorialnego, w roku 2023 nie otrzymają one części rozwojowej subwencji ogólnej. Nie zostanie ona zaplanowana w projekcie ustawy budżetowej na rok 2023.

Z informacji wynika, że projekt ma zostać przyjęty przez rząd w III kwartale tego roku.