Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez pół roku nielegalnie zajmowali chodnik w Bydgoszczy. Usunęli ogrodzenie w ciągu godziny

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Ogrodzenie placu budowy od sylwestra nie zajmuje już chodnika
Ogrodzenie placu budowy od sylwestra nie zajmuje już chodnika Krzysztof Błażejewski
Ekipa budowlana dla własnej wygody zagrodziła ludziom przejście chodnikiem. Nie uwzględniono jednak faktu, że odcięto w ten sposób dzieciom z pobliskiej szkoły dojście do oznakowanego przejścia przez jezdnię. Po naszej interwencji przejście zostało otwarte.

- Moje dziecko chodzi do szkoły podstawowej przy ul. Czartoryskiego _– interweniowała w redakcji Czytelniczka. - Od początku obecnego roku szkolnego część chodnika ul. Czartoryskiego od strony szkoły jest wyłączona z ruchu pieszych przez ustawiony tam blaszany płot, zagradzający całą szerokość chodnika i wchodzący nawet na jezdnię. Uczniowie w tej sytuacji muszą przechodzić na drugą stronę ulicy „na dziko”, poza oznakowanym przejściem, by dotrzeć do szkoły sąsiadującej z posesją, na której trwa budowa. To rodzi obawy o ich bezpieczeństwo, zwłaszcza że ostatnio ruch na tej uliczce panuje spory._

Ze zgodą czy bez zgody?

Nasza Czytelniczka sądziła, że chodnik ustawiony został na miesiąc - dwa, na czas niezbędnych prac budowlanych. Tymczasem, jak twierdzi, od września do połowy grudnia ani przez jeden dzień nikt nie pojawił się na budowie, a chodnik zajęty był nadal bez wyraźnego uzasadnienia.

Zapytaliśmy bydgoski Zarząd Dróg Miejskich, na jak długi okres inwestor tamtej budowy otrzymał zgodę na wyłączenie chodnika z ruchu i czy w takiej sytuacji, gdy nie prowadzi tam żadnych prac, chodnik nadal powinien pozostawać zagrodzony?

Dziesięciokrotność opłaty

- Ogrodzenie zostało ustawione w sposób nieuzgodniony z naszą jednostką i w związku z tym wezwaliśmy inwestora do złożenia wyjaśnień – dowiedzieliśmy się w Zarządzie Dróg. - Za zajęcie pasa drogowego, bez zezwolenia zarządcy drogi, zarządca drogi wymierza, w drodze decyzji administracyjnej, karę pieniężną w wysokości 10-krotności opłaty ustalanej zgodnie z ustawą o drogach publicznych. Za zajęcie pasa drogowego naliczane są zawsze opłaty. Dla zdecydowanej większości inwestorów dodatkowa opłata za zajmowanie pasa drogowego motywuje do możliwie najkrótszej ingerencji w chodniki lub jezdnie.

Za zajęcie pasa drogowego, bez zezwolenia zarządcy drogi, zarządca drogi wymierza, w drodze decyzji administracyjnej, karę pieniężną w wysokości 10-krotności opłaty.

Jak poinformowała nas Czytelniczka, nasza interwencja musiała poskutkować, bowiem w sylwestra zjawiła się specjalna ekipa, która w ciągu godziny przesunęła ogrodzenie tak, by nie zajmowało już ani jezdni, ani chodnika.
Dodatkowo, jak informowała nas Czytelniczka, budowlani w czasie prac uszkodzili uliczną lampę, która od miesięcy nie działa, co w sytuacji, kiedy dzień jest krótki, jeszcze bardziej naraża przechodniów, a zwłaszcza szkolne dzieci na niebezpieczeństwo.

Jedna świeci, druga nie

Z pytaniem dotyczącym tej sprawy zwróciliśmy się do Enei Oświetlenie w Szczecinie. Jak nam wyjaśniła rzecznik prasowy Elżbieta Darol-Matuszewska, zgłoszenie o awarii lampy wpłynęło już wcześniej i obiekt został naprawiony. Oświetlenie musiało jednak szybko ponownie przestać działać. Po raz kolejny ekipa Enei pojawiła się przy lampie 3 stycznia. Naprawiono jedną z dwóch lamp na tym słupie, druga nadal nie działa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto