Puchar Polski w Szubinie. Strongmani dźwigali ciężary ważące po kilkaset kilogramów [zdjęcia]

Po raz pierwszy Puchar Polski Strongman rozegrany został w Szubinie w 2017 r. Stało się to za sprawą Marcina (Kukaj) Sendwickiego, który pochodzi z tego miasta. Był wówczas aktualnym mistrzem świata do 105 kg. W Szubinie zmierzył się z cięższymi od siebie zawodnikami. Nie zwiódł wówczas publiczności. Wygrał.

Tym razem Marcin Sendwicki był współorganizatorem i sędzią Pucharu Polski Strongman Szubin 2022. Nie stanął do walki – choć jak mówił – ciągnie go bardzo do dźwigania. Przeszkodą są kłopoty zdrowotne mistrza. Jak informowano publiczność – źle dobrany antybiotyk uszkodził mu nerki. Konieczne są dializy.

Kukaj sędziował zawody w Szubinie razem z Jarosławem Dymkiem, jednym z najbardziej znanych, obok Mariusza Pudzianowskiego, polskich strongmanów.

Bo po przerwie spowodowanej pandemią zmagania siłaczy wróciły do Szubina. Wstęp na imprezę był wolny. Rywalizacja odbyła się na targowisku miejskim. Publiczność nie zawiodła. Także specjalnie dla niej przygotowano konkurencje. Wykazać się swoją siłą i zdobyć nagrody mogły dzieci i panie.

Nagrody ufundowane przez Urząd Miejski w Szubinie wręczano także tym mieszkańcom, którzy najgłośniej dopingowali strongmanów. A o główne trofeum walczyło ich ośmiu. Krótko, bo już w pierwszej konkurencji, a był nim spacer farmera z ciężarami ważącymi po 130 kg w każdej ręce, kontuzji uległ Damian Sieradzki, ważący 120 kg zawodnik z woj. lubuskiego. - Biceps oderwał się od kości. Muszę jechać na SOR – informował żegnając publiczność w Szubinie.

Na placu boju pozostało ich siedmiu. Konkurencje wymagające ogromnej siły w tym m.in. najbardziej widowiskowe przeciąganie ciężarówki. Podnosić trzeba było i przenieść kilkadziesiąt metrów ciężary ważące blisko 400 kg. A najlżejszy zawodnik Jarosław Lipiński z Wejherowa ważył 90 kg.

Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo

Od początku na czoło wysunęli się dwaj siłacze: ważący 140 kg i mający około 190 cm wzrostu Krystian Makowiecki z Suwałk oraz Bartłomiej Tarapata, finalista niedawnych mistrzostw Polski (130 kg i 195 cm wzrostu). Ten ostatni wygrał 4 z pięciu konkurencji rozegranych w Szubinie i zajął pierwsze miejsce. Swojego najgroźniejszego rywala wyprzedził o cztery punkty.

Na trzecim stopniu podium stanął Kamil Łyszkowski z Malborka. Kolejne miejsca zajęli: 4 - Mateusz Kuder z Bielska Białej, 5 – Marcin Owczarski z Łodzi, 6 – Jarosław Lipiński z Wejherowa 7 – Piotr Grzybowski z Pruszkowa.

W przerwach rywalizacji licytowano koszulkę z autografem Jarosława Dymka, a także koszulki z autografami uczestników Pucharu Polski w Szubinie. Swoją pamiątkową bluzę przekazał również na licytację Marcin Sendwicki. Dostali ją przedsiębiorcy z Bydgoszczy, którzy zaoferowali 400 zł. Pieniądze przekazano fundacji „Sztuka wyboru”, która miała na targowisku swoje stoisko. Podopiecznych fundacji, wśród których jest także Marcin (Kukaj) Sendwicki, można było wesprzeć także kupując ciasto i naleśniki lub wrzucając datek do puszki.

Stoisko podczas imprezy miał też Urząd Miejski w Szubinie. Proponowano tam najmłodszym gry i konkursy. Chętni mogli zapisać się na II Gminny Rajd Rowerowy. Trasa liczy 25 km. Start z szubińskiego rynku w niedzielę 26 czerwca o godz. 10.