Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni PiS chcą dymisji wiceprezydenta Bydgoszczy Michała Sztybla

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Radni PiS chcą odwołania ze stanowiska zastępcy prezydenta, Michała Sztybla
Radni PiS chcą odwołania ze stanowiska zastępcy prezydenta, Michała Sztybla Tomasz Czachorowski/archiwum
Jarosław Wenderlich i Grażyna Szabelska skierowali do prezydenta Rafała Bruskiego pismo, w którym punktują błędy w zarządzaniu miastem. Sugerują odwołanie ze stanowiska Michała Sztybla, zastępcy prezydenta. Ten odczytuje krok PiS, jako odpowiedź na jego wezwanie o... odwołanie ministra Wenderlicha.

- W działalności Urzędu Miasta Bydgoszczy jest więcej polityki, niż kiedykolwiek wcześniej - powiedział we wtorek na konferencji prasowej w biurze PiS w Bydgoszczy Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS i minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Mamy swoistego "nadprezydenta", przewodniczącego PO w Bydgoszczy, zastępcę prezydenta miasta, Michała Sztybla.

Zobacz wideo: Duże zmiany w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy

od 16 lat

Wenderlich wytyka Michałowi Sztyblowi potknięcia i - w jego opinii - błędy w zarządzaniu podległymi mu obszarami. Wspólnie z zastępczynią przewodniczącego klubu radnych PiS, Grażyną Szabelską zapowiadają złożenie u prezydenta Rafała Bruskiego pisma, w którym domagają się odwołania obecnego zastępcy prezydenta.

To Cię może też zainteresować

Punktowanie wiceprezydenta

Działania Michała Sztybla w korespondencji do Rafała Bruskiego nazywają "propagandą". Wracają, m.in. do sprawy wydawanego przez ratusz pisma "Bydgoszcz Informuje". - Na ten cel przeznacza się setki tysięcy złotych z kieszeni bydgoskich podatników - mówi Wenderlich dodając, iż "praktyki w postaci wydawania przez samorządy swojej tuby propagandowej potępiał podobno nawet Donald Tusk". Powtarzają również ustalenia Regionalnej Izby Obrachunkowej, która wskazała jeszcze w 2021 roku na "nieprawidłowość" w przyznaniu w latach 2018-2019 dodatków specjalnych w UMB w wysokości ponad 484 tys. zł. Pieniądze miało otrzymać - jak wynika z pisma Wenderlicha i Szabelskiej - pięciu zastępców prezydenta i skarbnik miasta.

Sprawę skomentował prezydent Bruski: - RIO za moich czasów była raz na kontroli i badała dokładnie ten sam obszar. Prawo się nie zmieniło. Wówczas uznane to zostało za prawidłowe, a teraz z przyczyn kompletnie niewiadomych - a jak niewiadomych, to politycznych - zostało to zakwestionowane.

- Ta kwestia została zgłoszona do Centralnego Biura Antykorupcyjnego i do prokuratury - mówił Jarosław Wenderlich.

Inny zarzut dotyczy polecenia prezydenta Bruskiego o tym, by w urzędowych odpowiedziach do interesantów zawierano adnotację o negatywnych skutkach polityki finansowej rządu. Sprawa została już skomentowana przez ratusz. - Problemy, które dotykają mieszkańców i przedsiębiorców, dotykają też samorządów. To fakty, nie polityka - stwierdziła Marta Stachowiak. Członkowie prezydium klubu PiS pytają również o nieodpłatne promowanie inicjatywy "Campus Polska" Rafała Trzaskowskiego na bydgoskich tablicach ITS. I tu już wcześniej do sprawy odniosła się Marta Stachowiak: – Tablice ITS, w miarę dostępności powierzchni, czyli w czasie kiedy nie są zajęte przez miejskie wydarzenia/komunikaty, udostępniane są innym podmiotom. Tak było m.in. na przełomie grudnia i stycznia bieżącego roku, kiedy tę powierzchnię użyczyliśmy organizatorom Orszaku Trzech Króli.

W piśmie do prezydenta czytamy też, między innymi o wydatku w wysokości około 50 tys. zł na sondaż dotyczący zarządzania miastem. - Padały tam pytania o to, czy odebrać honorowe obywatelstwo Janowi Pawłowi II, pytano też o ocenę działalności posłów, ale po co? - pyta Wenderlich. Szef klubu PiS wskazuje ponadto, że w wydziałach ratusza ds. komunikacji i promocji zatrudnionych jest prawie 50 osób. Pyta, czy pracowników jeszcze przybędzie.

Co na to ratusz? Czekamy na jego komentarz w poruszonych kwestiach. Sam prezydent Sztybel poproszony o odniesienie się, m.in. apelu o jego odwołanie, informuje, że jego jedyny komentarz w tej sprawie jest na profilu FB.

- W ubiegłym tygodniu wezwałem Ministra Wenderlicha do dymisji, bo prostu w Kancelarii Premiera jest dla Bydgoszczy bezużyteczny - czytamy na profilu Michała Sztybla.

"Efekt? Dziś Minister Wenderlich wzywa do odwołania z funkcji mnie" - napisał wiceprezydent. "Panie Ministrze kopiowanie jest najwyższą formą uznania. Dziękuję za docenienie. Minister w środku tygodnia w południe powinien jednak skupić się na pracy."

  • Michał Sztybel jest zastępcą prezydenta Bydgoszczy od 2018 roku. Podlega mu biuro promocji i współpracy z zagranicą, a także komunikacji społecznej, a także wydział inwestycji, zamówień publicznych i gospodarki komunalnej. Od 2021 roku jest przewodniczącym PO w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Radni PiS chcą dymisji wiceprezydenta Bydgoszczy Michała Sztybla - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto