Ratusz szuka nowego szefa muzeum Wyczółkowskiego w Bydgoszczy

Obecna, pięcioletnia umowa dr. hab. Michała F. Woźniaka na kierowanie Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego wygaśnie 31 grudnia tego roku. Kilka dni temu w Biuletynie Informacji Publicznej bydgoskiego urzędu miasta pojawiło się ogłoszenie o konkursie na to stanowisko.

Umowa z jego zwycięzcą ma zostać podpisana na 4 lata. Podstawowe wymagane kwalifikacje są dość ogólne: od kandydatów oczekuje się „wykształcenia wyższego, minimum 3-letniego doświadczenia w instytucjach lub organizacjach zajmujących się działalnością kulturalną lub naukowo-dydaktyczną lub naukowo-badawczą, lub 3-letniej praktyki w realizacji projektów z zakresu kultury, nauki, ochrony dziedzictwa narodowego”.

Preferowani będą kandydaci, którzy m.in. ukończyli studia z zarządzania lub z jednej z dziedzin będących przedmiotem działania muzeum, znają przepisy prawne i zasady dot. funkcjonowania instytucji kultury i finansów publicznych i mają doświadczenie w realizacji procesów inwestycyjnych i pozyskiwaniu środków pozabudżetowych.

Obecny dyrektor Muzeum Okręgowego jest takim obrotem spraw nieco zaskoczony, bo jak mówi, jakiś czas temu ze strony miasta słyszał deklaracje o przedłużeniu z nim umowy. Czy zdecyduje się wziąć udział w konkursie?

- Nie, nie będę w nim startował - odpowiada dr Woźniak. - Dla mnie decyzja o rozpisaniu konkursu na to stanowisko jest jednoznaczna.

Ja tłumaczy tę decyzję ratusz? - Ze względu na fakt, że w bieżącym roku nastąpiły zmiany w przepisach resortowych, w szczególności dotyczących organizacji konkursów na kandydatów na stanowiska dyrektorów instytucji kultury, miasto Bydgoszcz, mimo wcześniejszych ustaleń z 2018 roku, zobligowane zostało do ogłoszenia konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora Muzeum Okręgowego - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Rafała Bruskiego.

Mówiąc o wcześniejszych ustaleniach ma na myśli deklarację przedłużenia umowy, o której wspomina dyrektor Woźniak. - Tak, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, obecny dyrektor Muzeum Okręgowego miał otrzymać powierzenie obowiązków na rok - po wygaśnięciu swojego powołania - dodaje rzeczniczka prezydenta. - Po tegorocznej zmianie przepisów ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej oraz zmianie rozporządzenia ministra kultury w sprawie organizacji i trybu przeprowadzania konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora instytucji kultury, jesteśmy zobligowani do przeprowadzenia takiego konkursu.

Dyrektora Woźniaka to nie przekonuje, nie chce jednak sprawy zbyt obszernie komentować. Jego zdaniem gdyby miasto planowało przedłużenie z nim umowy, mogłoby to zrobić bez konkursu, i zmiany w przepisach, na które powołuje się ratusz, nie mają tu nic do rzeczy.

Tymczasem kandydaci na składanie ofert w konkursie mają czas do 15 listopada tego roku. Nowego dyrektora muzeum Wyczółkowskiego mamy poznać najpóźniej do końca tego roku.

Ta sytuacja przypomina tę sprzed trzech lat, gdy urząd miasta nagle, mimo wcześniejszego porozumienia z ówczesnym szefem Teatru Polskiego, Pawłem Wodzińskim, rozpisało konkurs na stanowisko dyrektora bydgoskiej sceny. Miasto tłumaczyło tę decyzję jako formalność i najbardziej przejrzysty sposób wyboru szefa kulturalnej instytucji. Z taką interpretacją nie zgodził się zespół aktorski teatru, który uznał, że to nie „rezultat formalnych wymogów, ale w większym stopniu brak poparcia dla jego dotychczasowej pracy artystycznej”.

Sprawę komentował wówczas dr Grzegorz Kaczmarek z Obywatelskiej Rady Kultury. - Zapoznałem się z przepisami i wynika z nich, że samorząd nie musiał ogłaszać konkursu, mógł przedłużyć umowę obecnemu dyrektorowi po zasięgnięciu opinii ministerstwa - mówił. - Z tego, co wiem ta opinia nie musiałaby być wiążąca, zatem była furtka, z której można było skorzystać.

Do sprawy wrócimy.