Poszło o zdanie: "Sąd (Rejonowy w Gliwicach) uznał, iż prezydent działa na szkodę dobra publicznego i prywatnego przez co naruszył artykuł 231 par. 1 kk co jest zagrożone karą do 3 lat więzienia". Referendystom nie pomogło nawet następne zdanie, z którego wynikało, że "sprawa jest obecnie rozpatrywana przez prokuraturę". Sąd uznał, że nawet w przypadku prowadzonej kampanii wyborczej nie można formułować nieprawdziwych stwierdzeń. W uzasadnieniu wyroku napisano, że skazanie ma miejsce wtedy gdy zapadł wyrok skazujący. Na Frankiewiczu taki nie ciąży.
Inicjatorzy referendum muszą opublikować sprostowanie i przeprosiny na pierwszej stronie w lokalnej prasie oraz na swojej stronie internetowej. Na tej ostatniej mają "wisieć" do dnia referendum. Zasądzono im także pokrycie kosztów sądowych w wysokości 950 złotych. Grupa Inicjatywna ma 24 godziny na odwołanie się od wyroku.
- Nie uważam, by to starcie z prezydentem oznaczało naszą pierwszą porażkę - twierdzi Zbigniew Wygoda, pełnomocnik Grupy Inicjatywnej. - Nie widziałem uzasadnienia wyroku i nie będę go komentować. Trudno mi więc powiedzieć, czy będziemy się odwoływać. Czasem nawet sprostowanie może przynieść lepszy efekt, bo pozwoli czytelnikom ocenić po czyjej stronie jest racja.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?