Chociaż w parafiach nikt nie sprawdza obecności, uczniowie bydgoskich szkół średnich w większości przychodzą na kościelne rekolekcje.
W wielu bydgoskich szkołach średnich wielkopostne rekolekcje albo już trwają, albo niebawem się rozpoczną. Nauki głoszą specjalnie zaproszeni księża.
Ksiądz jest fajny
- W naszej parafii rekolekcje prowadzi ksiądz Artur Pająk z parafii pod Gorzowem Wielkopolskim. Znam go od lat, był moim wikarym. Ma bardzo dobry kontakt z młodzieżą, dlatego właśnie jego zaprosiłem. W ramach rekolekcji spotyka się z młodzieżą VI Liceum Ogólnokształcącego, Copernicanum, Zespołu Szkół Samochodowych i Zespołu Szkół Elektronicznych. Ławki nie stoją puste, uczniowie przychodzą na rekolekcje - zapewnia ksiądz Marek Bednarek, proboszcz bydgoskiej bazyliki.
- Staram się poruszać tematy, które interesują młodzież. Rozmawiamy więc o przyjaźni, o budowaniu związków z człowiekiem i Bogiem, o zagrożeniach wiary, o poznaniu siebie i drugiego człowieka, o zrozumieniu grzechu - twierdzi ks. Artur Pająk. Katecheta jest bardzo zadowolony z kontaktu z bydgoską młodzieżą. Uczniowie też nie narzekają: - Ten ksiądz nie nudzi. Poza tym rekolekcje to nie lekcje. Tu nie ma klasówek, odpytywania przy tablicy. To się liczy - mówi Mikołaj, jeden z licealistów, biorących udział w rekolekcjach.
Poza bazyliką nauki dla młodzieży szkolnej odbywają się aktualnie w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, gdzie przychodzą m.in. uczniowie Zespołu Szkół Gastronomicznych. Jednak nie wszyscy. Rekolekcje nie interesują np. uczniów trzech klas technikum po szkole zawodowej, którzy uważają - jak usłyszeliśmy od ich pedagogów - że wiedzą już wszystko.
Niczego nie muszą
- Rekolekcje w żadnym wypadku nie są obowiązkowe. Nikt nie zmusza uczniów, aby w nich uczestniczyli. Nie oznacza to jednak, że młodzież przebywająca poza kościołem ma czas wolny - podkreśla Bogna Łoś, wizytator w bydgoskim kuratorium oświaty, odpowiadająca za szkoły ponadgimnazjalne. - Dla tych uczniów prowadzone są inne zajęcia. Na przykład w Zespole Szkół Gastronomicznych uczniowie, którzy nie uczestniczyli w rekolekcjach, oprowadzali po szkole gimnazjalistów w ramach tzw. drzwi otwartych.
Proboszcz bydgoskiej parafii Zmartwychwstania Pańskiego, gdzie rekolekcje dla uczniów szkół średnich dopiero się rozpoczną, podobnie jak inni księża, jest przeciwnikiem zmuszania młodzieży do udziału w naukach Kościoła.
- To nie ma sensu, podobnie jak stosowanie jakichkolwiek socjotechnik w kontakcie z młodzieżą. Na siłę nie warto niczego robić - twierdzi ks. Kazimierz Małżeński.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?