Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Relacja ze spektaklu "Medea" ARLETeatru

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
"Medea" ARLETeatru to sztuka o nas samych.
"Medea" ARLETeatru to sztuka o nas samych. Materiały prasowe / MCK
Spory tłum zgromadził się przed drzwiami sali widowiskowej bydgoskiego MCK tuż przed godziną 17 w pierwszy poniedziałek listopada. Wiele osób chcących zobaczyć "Medeę" Eurypidesa w wykonaniu ARLETeatru było zmuszonych zrobić to na stojąco, bądź siedząc na doniesionych awaryjnie poduszkach. Niewygody zostały jednak wynagrodzone bardzo solidnym spektaklem.

MEDEA wg Eurypidesa w Miejskim Centrum Kultury


Treść dramatu została zaadaptowana w sposób dość luźny. Jak sami twórcy przyznali w trakcie rozmowy po występie, przedstawienie powstało w wyniku prób improwizowanych w konsekwencji czego, jego struktura miała charakter otwarty.

Całość została zrealizowana w wyjątkowo ascetycznej formie, w konwencji teatru ubogiego, zaproponowanej swego czasu przez Jerzego Grotowskiego -  muzyki, poza zawodzeniami chóru, nie było wcale, a na scenie poza aktorami znajdowało się jedynie kilka kamieni i bęben, na którym tytułowa bohaterka wybijała rytm oplatający resztę postaci.

Dla autorów mit i historia kolchickiej czarodziejki nie były najważniejsze - skorzystali oni z nich by wyjść do szerszego, bardziej uniwersalnego zagadnienia, mianowicie do kwestii inności każdego z nas. Przedstawili aspekt życia dobrze znany naszej podświadomości, ale rzadko materializowany w świadomości. Problem odrębności - kulturowej, rasowej, płciowej, a przede wszystkim tej wynikającej z naszego indywidualizmu, z naszej niepowtarzalności.

Medea ARLETeatru to, w pierwszej kolejności, nie dzieciobójczyni, ale odtrącona i zdradzona kobieta, matka, która w obronie swojej godności musi uciec się do rozwiązań ostatecznych. Autorzy spektaklu unikają wartościowania, nie dają prostych odpowiedzi, nie próbują oceniać, a jedynie pytają o to: "kim jesteśmy?".

Grupa skupiona wokół bydgoskiego III LO to nasz produkt eksportowy i częściej występuje poza Bydgoszczą niż w jej granicach. Warto więc skorzystać z każdej nadarzającej się okazji i zapoznać się z ich artystyczną wizją.

Mateusz Lubiewski

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto