Spotkanie ze słabo spisującym się w tym sezonie Gopłem rozpoczęło się znakomicie dla "niebiesko-czarnych." Po ponad dwudziestu minutach za sprawą Kamila Żylskiego drugi Zawisza wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Taki też wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. W drugiej odsłonie ekipa z Kruszwicy równie dobrze odpowiedziała i doprowadziła do wyrównania. W kolejnych minutach trwała wymiana ciosów. Na kwadrans przed końcem bydgoszczanie ponownie wyszli na prowadzenie po bramce Damiana Januszewskiego. Drużyna gospodarzy nie zamierzała jednak łatwo oddać pola i zdołała po raz kolejny do wyrównania. Na szczęście zawiszanie mieli w swoich szeregach Zylskiego, który w końcówce zapewnił swojej drużynie trzy punkty.
Niestety żadnej zdobyczy punktowej nie przywiozła z Inowrocławia ekipa Polonii Bydgoszcz. Podopieczni nowego trenera Przemysława Mazurkiewicza szybko stracili dwie bramki. Polonistom udało się jednak szybko odpowiedzieć i w 22. minucie do siatki rywali trafił Maciej Plewiński. Jeszcze przed przerwą czerwonym kartonikiem został ukarany jeden z graczy Cuiavii, co stwarzało duże szanse na wywiezienie dobrego rezultatu. Niestety pomimo dużej przewagi Polonii to miejscowi, po szybkich kontrach, zdobyli jeszcze dwie bramki i wysoko pokonali drużynę z Bydgoszczy.
Po siódmej kolejce Zawisza II Bydgoszcz zajmuje trzecie miejsce w tabeli i traci dwa punkty do liderującej Elany Toruń. Polonia z dorobkiem sześciu punktów jest dopiero czternasta.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?