Maciej Figas, dyrektor opery, postawił na sprawdzony podczas poprzednich realizacji zespół. Reżyserią zajęła się Natalia Babińska, scenografią Diana Marszałek. W roli autorki kostiumów zadebiutuje Martyna Kander. Po raz pierwszy z baletem Opery Nova pracuje również choreograf Jakub Lewandowski.
Natalia Babińska mówiła na wczorajszej konferencji prasowej, że ma nadzieję zrobić przedstawienie przekonujące i przejmujące. W najnowszej premierze bydgoskiej opery zobaczymy więc zdegenerowany męski świat, w którym choć prawie nie ma kobiet.
- A ta, której nie widać na scenie, czyli żona Księcia, faktycznie rządzi - wyjaśniała Babińska.
"Rigoletto" w interpretacji Natalii Babińskiej ma być również opowieścią o niezdrowych relacjach miłosnych, które w efekcie doprowadzają jej uczestników do tragedii. Reżyserka natomiast za wszelką cenę chce uniknąć polityki w spektaklu.
Nie zabraknie natomiast... erotyzmu. Zdaniem Babińskiej, bez niego pokazanie "Rigoletta" nie jest możliwe. - To nie jest bajka dla dzieci - dodała reżyserka.
Scenografia przedstawienia ma opierać się na dwóch mocnych kolorach: różu i błękicie. Ten pierwszy, jak wyjaśniała Diana Marszałek, ma symbolizować erotykę, ale też śmierć czy nawet... wnętrzności. Błękit, kolor pełen spokoju, będzie z kolei symbolem świata Gildy.
Najnowsza premiera ma też zaskoczyć kostiumami. Balet na przykład zostanie przebrany za zwierzęta, na które będzie odbywać się polowanie. Choreografia ma natomiast pokazać ruchem ciał tancerzy konkretne sytuacje, a w kostiumach Martyny Kander nie będzie to zadanie łatwe.
Premiera opery "Rigoletto" - 18 października, godz. 19.
Anna Stasiewicz
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
