Znakiem firmowym Roberta Wiśniewskiego jest sukces. Tak nazywa się ośrodek szkolenia kierowców w Brodnicy, w którym pracuje i tak - z sukcesem - przygotowuje kursantów. Aż 69,1 proc. zdaje egzamin państwowy na najpopularniejszą kategorię „B” (auto osobowe) za pierwszym podejściem.
- Łatwo nie jest, ale dobre wyniki osiąga się dzięki ciężkiej pracy i cierpliwości wobec szkolonych kierowców - twierdzi Robert Wiśniewski, instruktor od 8 lat. - Doświadczeni kierowcy nie ułatwiają nam życia - często trąbią. Ruch na drogach jest coraz większy. Dlatego bywa, że człowiek siedzi w aucie jak na bombie. Instruktor uczy jazdy na ulicach Brodnicy, na trasie do Torunia i zwłaszcza w Toruniu, gdzie jego podopieczni zdają egzaminy.
Pan Robert został wyróżniony przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Toruniu tytułem Instruktora Roku 2013 w kat. „B” prawa jazdy. Instruktorem Roku w kat. „C” (ciężarówki) został Grzegorz Kępczyński z OSK „Efekt” w Brodnicy. Jego kursanci osiągają średnią zdawalność 80 proc. W kategorii „A” (motocyklowej) najlepszym instruktorem - ze zdawalnością 57,1 proc. - jest Dariusz Szwed z OSK „Autoster” w Toruniu. Nagrodę „Ośrodek roku 2013” otrzymała Anna Kaczorowska, właścicielka OSK w Brodnicy. Absolwenci tego ośrodka mają średnią zdawalność we wszystkich kategoriach prawa jazdy razem wziętych 74 proc.
WORDw Toruniu jako jedyny w regionie wyróżnia najlepszych instruktorów i szkoły jazdy. - Nie robimy tego, by nie narażać się na protesty ze strony ośrodków szkoleniowych. To zawsze rodzi problemy. Zależy przecież, jakie przyjmie się kryteria oceny, minimalną liczbę przeszkolonych kursantów - wyjaśnia Jarosław Chmielewski, dyrektor WORD we Włocławku. - Dziwię się, że robi to Toruń. Dyrektor dodaje, że ranking zdawalności przesyła jednak co pół roku do starostw powiatowych, które nadzorują szkoły jazdy i każdego instruktora z osobna. Toruński WORD przyjął jako kryterium dla instruktora prawa jazdy kategorii „B” minimalną liczbę 40 przeszkolonych osób. Dla kategorii „C” - 20 osób, dla „A” - 10.
Podobnie zrobił na naszą prośbę WORD w Bydgoszczy. On także przesyła co pół roku zestawienie zdawalności do starostw. - Mogę tylko powiedzieć, że najlepszy instruktor w kategorii prawa jazdy B osiągnął w całym ubiegłym roku skuteczność 69,23 procent, a najgorszy 5,88 procent - informuje Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor bydgoskiego WORD-u.
Sprawdziliśmy - ten najlepszy to Paweł Marciniak z ośrodka „Prestiż” w Bydgoszczy. Jest zatem nieco skuteczniejszy od kolegi po fachu z Brodnicy.
- Nie interesują mnie zaszczyty tylko dobro kursanta - stwierdza pan Paweł, który o tym, że jest najlepszy, dowiedział się od nas. - 30 godzin nauki jazdy to, niestety, mało, by zrobić z człowieka kierowcę, ale już po 20 godzinach wiem czy będzie wymagał dodatkowego szkolenia. W każdym razie po 20 godzinach można założyć program dostosowany do indywidualnych predyspozycji kursanta.
Zdaniem instruktora, bardzo ważny jest egzamin wewnętrzny, na którym nie ma patrzenia przez palce na kursanta. Jeśli nie zda, nie otrzyma zaświadczenia o ukończeniu kursu. Tylko rzetelne podejście do klienta daje dużą gwarancję sukcesu podczas egzaminu państwowego.
Najlepszym ośrodkiem szkolenia kierowców okazał się w 2013 roku Zespół Szkół Samochodowych w Bydgoszczy (średnia zdawalność jego kursantów 50,57 proc.). Najgorszy OSK osiągnął 13,36 procentową skuteczność.
Marek Weckwerth
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
