Rodzic ucznia I LO w Bydgoszczy uważa, że "szkoła nie ma wstydu". A chodzi o wpłaty na radę rodziców

Zobacz wideo: Matura 2023 - szykują się duże zmiany!

Do naszej redakcji wpłynął mail od Czytelnika, który w ostrych słowach nie kryje zaskoczenia, że podczas trwania pandemii i zajęć zdalnych I LO w Bydgoszczy wymaga wpłaty na Radę Rodziców.

- W pandemii ludzie potracili pracę, są zajęcia online, młodzież nie chodzi do szkoły, nie zużywa wody, prądu, ksero. Tymczasem wychowawcy klas, pewnie na wniosek dyrekcji, domagają się wpłat na Radę Rodziców - napisał rodzic ucznia I LO w Bydgoszczy. - To haniebne. I LO nie ma wstydu, tym bardziej, że to rodzice aktualnie ponoszą koszty zajęć online. Kto zwróci rodzicom za koszty energii elektrycznej? A to przecież nie są jedyne koszty...

Mariola Mańkowska, dyrektor I LO im. Cypriana Kamila Norwida z Oddziałami Dwujęzycznymi w Bydgoszczy, jest zaskoczona tą wiadomością.

- Znam treść tego maila, bo taki sam wpłynął na skrzynkę naszej szkoły - mówi pani dyrektor. - Jestem po rozmowie z wychowawcami klas. W miniony czwartek (29 kwietnia) miałam też spotkanie z Radą Rodziców i rozmawialiśmy na ten temat.

Dyrektorka liceum podkreśla, że wpłaty na Radę Rodziców są dobrowolne. - W naszej szkole nikt nikogo nie zmusza do ich dokonywania - zaznacza pani dyrektor. - Oczywiście, wychowawcy mogą o tym przypominać, ale nie wymagają, by koniecznie takie wpłaty uiszczać.

Mariola Mańkowska podkreśla też, że pozyskane w ten sposób pieniądze przeznaczane są dla uczniów, a nie dla szkoły.

Wpłaty na Radę Rodziców są dobrowolne. W naszej szkole nikt nikogo nie zmusza do ich dokonywania - mówi Mariola Mańkowska, dyrektor I LO w Bydgoszczy.

- Funkcjonowanie Rady Rodziców jest niesłychanie ważne - mówi dyrektor I LO. - W ten sposób poprzez swoich przedstawicieli ogół rodziców naszych uczniów ma realny wpływ na jakość pracy szkoły. Do kompetencji tego statutowego organu placówki oświatowej należy, m.in. wspieranie niektórych przedsięwzięć. Tradycją naszej szkoły są wrześniowe spotkania dla rodziców i wychowawców klas, podczas których z upoważnienia przewodniczącego Rady Rodziców przekazuję osobiście ustalenia dotyczące dobrowolnych składek. Niezależnie od troski, jaką miasto Bydgoszcz wykazuje w zakresie finansowania oświaty, niektóre zadania byłyby niemożliwe do realizacji bez wsparcia rodziców.

Mariola Mańkowska jest wdzięczna rodzicom za pomoc w realizacji wielu pomysłów. - Dzięki nim zespoły klasowe wsparły akcję „Szlachetnej paczki”, a Samorząd Uczniowski mógł zorganizować walentynkowy konkurs literacki i Dzień Chłopaka - mówi. - Wzbogaciliśmy też księgozbiór naukowy i beletrystyczny biblioteki I LO. Mimo pandemii udało się dofinansować uczniowskie warsztaty Eko-week czy zakupić oprogramowanie do zajęć online z języków obcych. Rodzice nie szczędzą grosza na nagrody za różnorodne osiągnięcia uczniów w zakresie nauki, sportu i działalności społecznej.

Dyrekcja zaznacza, że Rada Rodziców sfinansowała w tym roku upominki dla projektantów (uczniów I LO) szkolnego muralu i dla wszystkich absolwentów.

- Możemy też liczyć na wspieranie projektów edukacyjnych takich jak: wycieczki agroturystyczne, pikniki plenerowe i przedstawienia teatralne online w języku angielskim z udziałem native speakerów - podkreśla Mariola Mańkowska. - Bez finansowego wsparcia rodziców trudne do przeprowadzenia byłyby dwie próbne matury wymagające zakupienia tonerów (w tym kolorowych) i ogromnej ilości papieru kserograficznego. W każdym roku szkolnym wszystkie wydatki Rady Rodziców są transparentne, a sprawozdania finansowe przedstawiane na wrześniowych spotkaniach z rodzicami.