Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzina z Osowej Góry w Bydgoszczy straciła dach nad głową, gdy zawaliła się ściana ich domu. Teraz ma już nowe lokum

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Dom, w którym przez lata mieszkała rodzina z Osowej Góry, nadaje się tylko do rozbiórki. - Od dwóch tygodni mieszkamy w nowym miejscu. Wszystko dzięki pomocy dobrych ludzi - mówi pani Iwona.
Dom, w którym przez lata mieszkała rodzina z Osowej Góry, nadaje się tylko do rozbiórki. - Od dwóch tygodni mieszkamy w nowym miejscu. Wszystko dzięki pomocy dobrych ludzi - mówi pani Iwona. Tomasz Czachorowski/Archiwum
Rodzina z bydgoskiej Osowej Góry, która w styczniu br. straciła dach nad głową, powoli staje na nogi. Znów są razem. Od dwóch tygodni mają nowy dom, a wszystko dzięki wsparciu i pomocy dobrych ludzi, w tym szkoły, parafii i rady osiedla.

Zobacz wideo: Sztuczne płuca Bydgoszczy pociemniały.

Wtorek 26 stycznia 2021 r. - ten dzień na długo pozostanie w pamięci rodziny państwa Wichłaczów. Jak już informowaliśmy, w domku przy ul. Grunwaldzkiej, który wynajmowali od 20 lat, osunęła się ściana szczytowa. Choć na szczęście nikomu z domowników nic się nie stało, to małżeństwo z czwórką dzieci musiało w trybie natychmiastowym opuścić miejsce zamieszkania. Dom groził zawaleniem - tak po oględzinach ocenił nadzór budowlany.

I tak w jednej chwili rodzina została zimą bez dachu nad głową. Musieli się rozdzielić. Córki w wieku 4, 8, 12 lat znalazły schronienie u siostry pani Iwony poza Bydgoszczą, 20-letni syn u kolegi, a pani Iwona z mężem u starszej cioci, która ma jeden pokój.

Pomoc dla rodziny z Osowej Góry - włączyli się szkoła, parafia i mieszkańcy

W pomoc rodzinie włączyła się społeczność szkolna Zespołu Szkół nr 24 przy ul. Puszczykowej, do którego uczęszczają dwie córki państwa Wichłaczów.

- To był trudny czas dla tej rodziny. Naturalnym było, że musimy pomóc - mówi Leszek Sobieraj, dyrektor szkoły. - Gdy pani Iwona do nas zadzwoniła i powiedziała, co się stało, natychmiast założyliśmy zrzutkę. Do dziś z pomocą rodziców udało się zebrać prawie 12 tys. zł. Pomagaliśmy też, m.in., w poszukiwaniu nowego domu dla tej rodziny i chcemy ją otoczyć długofalową opieką. Cała społeczność szkolna stanęła na wysokości zadania. To potwierdza, że jesteśmy wyjątkową szkołą.

Nie wiem, co byłoby, gdyby nie pomoc tych wszystkich ludzi o wielkich sercach. Byliśmy zaskoczeni, że tyle osób nam pomogło. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni - mówi pani Iwona z Osowej Góry.

W pomoc włączył się też proboszcz parafii pw. Świętego Maksymiliana Kolbego w Bydgoszczy, Rada Osiedla Osowa Góra i mieszkańcy. I tak z pomocą wielu ludzi dobrej woli ta smutna historia ma szczęśliwy finał.

Rodzina z Osowej Góry już mieszka w nowym miejscu i ma schronienie

- Od dwóch tygodni mieszkamy w nowym miejscu. Zależało nam, żeby to było na Osowej Górze, bo dziewczynki chodzą tu do szkoły, a najmłodsza córka do przedszkola - mówi pani Iwona. - Lokum użyczył nam pan leśniczy, to dom po jego rodzicach. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Zostaniemy tu dopóki nie znajdziemy schronienia na stałe. Złożyliśmy już wniosek do ADM o przydział mieszkania. Nie będzie to od ręki. Wniosek zostanie rozpatrzony, ale dopiero za trzy miesiące zgodnie z procedurami, więc musimy czekać.

Na razie 12-letnia córka została jeszcze u siostry pani Iwony. - Uczy się zdalnie, a w nowym lokum nie mamy internetu. Jak tylko to załatwimy, wróci do nas. Pozostałe dzieci są już razem z nami - mówi bydgoszczanka.

Rodzina dostała też meble, w tym, m.in., dwa biurka i krzesła, łóżko dla 8-latki czy szafki.

- Odzież z pomocą Caritas zorganizował ksiądz Tomasz Kalociński, proboszcz parafii pw. Świętego Maksymiliana Kolbego w Bydgoszczy - mówi pani Iwona. - Wielkie wsparcie i pomoc okazała szkoła, do której uczęszczają dziewczynki. Bardzo się stresowałam, że zimą zostaliśmy z dnia na dzień bez dachu nad głową. Na dodatek zmagam się jeszcze z kłopotami zdrowotnymi. Jestem pod stałą opieką lekarzy. Nie wiem, co byłoby, gdyby nie pomoc tych wszystkich ludzi o wielkich sercach. Byliśmy zaskoczeni, że tyle osób nam pomogło. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto