Spotkanie zaplanowane było na godz. 17.00. Już na kilka minut przed wyznaczoną godziną zaczęli przybywać nasi goście. W redakcji czekała na nich kawa, herbata, ciastka, rozentuzjazmowane redaktorki MM oraz... szampan, bo okazja nie byle jaka - pierwsze przyznanie nagród w konkursie Żywe Miasto.
Rozdaliśmy nagrody...
Niestety, laureatowi I nagordy, Diabłowi, nie udało się do nas wczoraj dotrzeć, bo zatrzymały go ważne sprawy. Jednak obiecał, że redakcję wkrótce odwiedzi, a także liczymy na jego obecność na kolejnym MM-kowym spotkaniu. Gi-Gi, odbierając nagrodę za drugie miejsce w Żywym Mieście, pochwalił się nowym sprzętem fotograficznym, który zamierza wykorzystywać przy kolejnych publikacjach w naszym serwisie. Pierwsze próby z nowym aparatem już na blogu. III miejsce do podziału przypadło fotomagikowi oraz Jarosławowi Jozajtisowi. Panowie zadeklarowali, że to na pewno nie koniec ich przygody z MM-ką. Jarek zapowiedział, że pracuje nad artykułem-niespodzianką, który już niedługo ma ukazać się na łamach MM Bydgoszcz. Z kolei fotomagik uznał, że nagroda jest miłym i mobilizującym zaskoczeniem.
...i wyróżnienia...
Była z nami także Marta Okonek, która w ramach wyróżnienia otrzymała gadżety związane z MM-ką, a przy okazji usłyszała wczoraj mnóstwo pochwał za świetne i coraz lepsze artykuły. Warto zaznaczyć, że Marta obchodziła niedawno mały jubileusz - 100 opublikowanych artykułów w MM-ce! Zabrakło wśród wyróżnionych MARI, którą zatrzymały obowiązki służbowe. Ale w jej imieniu upominki odebrał RIKO, który uznał, że podobne spotkania byłyby świetną inicjatywą i chętnie będzie brał w nich udział częściej.
...a potem pochłonęła nas żywa dyskusja
Po gratulacjach, podziękowaniach i szampanie przyszedł czas na dyskusję, której nie było końca. Poruszyliśmy w MM-kowym gronie wiele ważnych tematów. Mówiliśmy o tym, czego brakuje w MM-ce, ale też, dlaczego jest wyjątkowa, czym jest dziennikarstwo obywatelskie, jaką ma siłę i co może zdziałać.
Najwięcej emocji wzbudzały sprawy najbliższe każdemu z nas, czyli nasze dzielnice, osiedla, podwórka i bezpieczeństwo w tych okolicach. Zastanawialiśmy sie wspólnie, co możemy zrobić - my jako społeczeństwo lokalne - by móc czuć się bezpieczniej. Pewne pomysły, które się wyklarowały podczas tej niezwykle konstruktywnej debaty już wkrótce opiszemy na łamach MM-ki, a potem może uda się zrobić więcej, np. przedstawić propozycje naszej społeczności radnym Bydgoszczy.
Mówiliśmy dużo o naszym mieście i o nas - w nim zamieszkujących, dyskutowaliśmy o przyszłości, szansach, inicjatywach i rozwiązaniach.
Kontynuacja rozmów, a także nowe tematy poruszymy na kolejnych spotkaniach w MM-kowym gronie, na które już dziś wszystkich serdecznie zapraszamy. Padła też propozycja, by wirtualne kolegia przenieść na grunt realny i podczas MM-kowych spotkań umawiać się na realizację konkretnych tematów.
Najwytrwalsi zostali z nami do godz. 19.40 i wspólnie zamykaliśmy budynek, w którym wszystkie biura były już opustoszałe.
Jeszcze raz w imieniu swoim i redakcji dziękuję za udane spotkanie, miło nam było Was poznać i niecierpliwie czekamy na kolejne MM-kowe widzenia!
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
