Na ustawionym plastikowym stoliku leżał stos książek, regularnie uzupełniany. Wśród nich zarówno klasyka, literatura współczesna oraz książki dla najmłodszych.
Co ważne, wszystkie pozycje można było dostać za darmo. Akcję „Książka pod choinkę” wymyślił Ireneusz Nitkiewicz, przewodniczący bydgoskiego SLD i radny.
We wtorek przez megafon namawiał przechodniów do „częstowania się” książkami. - Zbieraliśmy je od września wśród naszych działaczy i sympatyków. To nie pierwsza taka nasza akcja. I nie ostatnia - mówi Ireneusz Nitkiewicz.
Udało się zebrać ok. 300 pozycji. Prawie wszystkie, wraz z życzeniami świątecznymi, przekazano bydgoszczanom. - Ludzie podchodzili do nas, by upewnić się, czy na pewno książki są za darmo - śmieje się Nitkiewicz.
Były. - Jedni brali książki dla siebie, bo mówili, że w czasie świąt będą mieli więcej czasu na czytanie. Inni deklarowali, że książka będzie prezentem pod choinkę - opowiada Ireneusz Nitkiewicz.
Co ważne, do stolika podchodziły osoby w różnym wieku. Byli zarówno starsi bydgoszczanie, ci w średnim wieku, jak i ludzie młodzi: gimnazjaliści, licealiści i studenci. - Część pytała o książki historyczne, inni o biografie, jedna z pań ucieszyła się z dzieł Juliusza Słowackiego - dodaje radny.
Już wiadomo, że akcja „Książka pod choinkę” będzie miała swój dalszy ciąg. - Zamierzamy dalej zbierać książki, część osób zadeklarowało wczoraj, że chce oddać książki po przeczytaniu - mówi Nitkiewicz. - Kolejną akcję planujemy przed Wielkanocą.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
