UKW uroczyście zainaugurował rok akademicki [wideo]
Pismo, którym prof. Leppert rezygnuje z pełnionej funkcji trafiło do do członków Senatu Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego . Pracownik naukowy wyjaśnia w nim powody swojej -jak pisze - trudnejdecyzji.
Prof. Leppert funkcję prorektora pełni od 1 września 2012. W ostatnich dniach października postanowił pożegnać się z tą rolą.
Za najistotniejszy powód takiej decyzji podaje całkowitą rozbieżność pomiędzy sposobem kierowania uniwersytetem przez niego i rektora prof. Janusza Ostoję-Zagórskiego. Panowie inaczej wyobrażają sobie funkcjonowanie organów jednoosobowych i kolegialnych - wynika z pisma prorektora do senatu.
“Nie jest możliwe, abym był dalej prorektorem nie akceptując jednocześnie decyzji podejmowanych przez Magnificencję” - pisze profesor.
Lista grzechów rektora
Prof. Leppert wymienia przesłanki decyzji, którą podjął jeszcze w końcu października. Wymienia kilka z nich:
- przedłużenie zatrudnienia kanclerza na czas nieokreślony bez zasięgnięcia opinii senatu,
- preferowanie przedstawicieli innych uczelni jako kandydatów UKW do Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego;
- zapraszanie do wygłoszenia wykładów podczas inauguracji roku akademickiego profesorów innych uczelni;
- przeniesienie Sekretariatu Instytutu Mechaniki i Informatyki Stosowanej w budynku Copernicanum;
- niszczenie pozostałości po poprzednikach (Rektorach: Marcinkowskim i Kubiku);
- niewykorzystanie okazji, jaką było uruchomienie Biblioteki do zorganizowania w niej inauguracji roku akademickiego;
- wydawanie wadliwych aktów prawnych (zarządzeń, pism okólnych);
- podejmowanie decyzji kadrowych wbrew wnioskom Dziekanów i Rad Wydziałów.
Niewlaściwe miejsce i czas
O dalszym losie profesora zdecyduje Kolegium Elektorów. Swoją decyzję o kandydowaniu na funkcję prorektora z perspektywy czasu naukowiec uznaje za błędną. “Znalazłem się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie. Żeby ten stan przerwać ustępuję z pełnionej funkcji” - stwierdza. “Jednocześnie deklaruję, że nadal będę służył – jako pracownik naukowo-dydaktyczny – mojemu Uniwersytetowi”.
Najboleśniejsze słowa padają w zakończeniu: “Na koniec refleksja ogólna: nie sądziłem, że znajdziemy się kiedykolwiek w sytuacji, w której trzeba będzie bronić Uniwersytetu przed władzami Uniwersytetu. Dzisiaj taka potrzeba – w moim przekonaniu – istnieje”.
Zdania nie zmieni
- Decyzja jaką podjął pan prof. Leppert była dla nas samorządowców, ale i nie tylko, dużym zaskoczeniem - komentuje Żaneta Komoś, pełniąca obowiązki przewodniczącej samorządu studenckiego.
- Zostaliśmy postawieni w trudnej sytuacji, gdyż nasza współpraca z panem profesorem układała się bardzo dobrze i nigdy nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Niestety, mimo przeprowadzonych rozmów i zapewnieniu o wsparciu wiemy, że pan prof. Roman Leppert swojej decyzji nie zmieni. Nie możemy natomiast ingerować w istotę konfliktu pomiędzy rektorem prof. Januszem Ostoją-Zagórskim a prof. Leppertem - mówi reprezentująca studentów w senacie uczelni Żaneta Komoś.
Elektorzy wybiorą
Teraz rezygnację rozpatrzy komisja, która zwoła elektorów. To oni wybierają prorektorów i ich odwołują lub przyjmują rezygnację. To elektorzy będą mieli za zadanie wybrać nowego prorektora.
Uczelnia nie komentuje sytuacji. - To wewnętrzne sprawy uczelni i jako takie staramy się rozwiązywać je w jej murach - krótko odpowiada Pior Kwiatkowski, rzecznik UKW. Sam prof. Roman Leppert również nie chciał komentować swojej decyzji. Do sprawy wolą nie odnosić się narazie też pracownicy uczelni, których o to zapytaliśmy.
(AGW)
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?