Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sale zabaw w Bydgoszczy ledwie zipią. "Kiedyś słyszeliśmy śmiechy dzieci. Teraz słychać tylko ciszę. Grobową ciszę"

Katarzyna Piojda
Jeszcze na początku roku sale zabaw tętniły życiem. Dzisiaj to życie z nich powoli uchodzi
Jeszcze na początku roku sale zabaw tętniły życiem. Dzisiaj to życie z nich powoli uchodzi Arkadiusz Wojtasiewicz
- Jeszcze parę tygodni temu słychać było śmiechy dzieci i ich krzyki zachwytu. Dzisiaj słyszymy ciszę. Dla wielu z nas to śmiertelna cisza - mówią prowadzący sale zabaw w regionie.

Zobacz wideo: Koronawirus - pojawiły się nowe objawy.

Family Park Centrum Zabaw Rodzinnych w Bydgoszczy, powstał jako jedna z pierwszych gigantycznych rozmiarów sala zabaw dla dzieci na terenie Kujawsko-Pomorskiego. To było 16 lat temu. Takich problemów, jak teraz, placówka nigdy nie doświadczyła.

- Co roku odwiedzało nas ponad 80 tysięcy dzieci - zaznacza Szymon Paprocki, dyrektor Family Park. - Dzisiaj przychodzimy do pracy, czekamy na małych i dużych klientów, a tych klientów brak.

Drugi lockdown

Wszystkiemu koronawirus winien. - Wiosną na prawie 3 miesiące musieliśmy zamknąć obiekt przez pandemię. Od czerwca znowu mogliśmy działać. Wierzyliśmy, że damy radę. Ostatnie pieniądze przeznaczyliśmy na system bezpieczeństwa sanitarnego, przebudowę szatni i system dezynfekcji specjalnymi lampami.

Przez koronawirusa to centrum zabaw straciło 80 procent klientów. Im bardziej COVID-19 szaleje, tym większe spustoszenie sieje w tej oraz innych salach zabaw w regionie.

Cegiełka dla sali

Branża walczy o przetrwanie. Kolejne sale zabaw upadają. Inne walczą ostatkiem sił. Przede wszystkim na swoich portalach apelują o wsparcie. Można więc kupować przez internet chociażby tzw. cegiełki. Jedna kosztuje, przykładowo, 25 złotych. To cena wejścia na salę dla jednego dziecka. Równie dobrze można nabyć cegiełki grupowe, zatem dla grup zorganizowanych, np. uczniów z klas od I do III szkoły podstawowej. Wtedy można liczyć na rabat. Cegiełka jest do wykorzystania do końca 2021 roku lub nawet dłużej.

W Family Park poszli o krok dalej. Prowadzą zbiórkę, z której pieniądze pozwolą pokryć zobowiązania do końca roku. - Potrzeba nam dokładnie 145.776,36 złotych - precyzuje dyrektor Paprocki. Z tej kwoty same koszty pracownicze wynoszą ponad 77 tys. zł. Dochodzą m.in. rachunki za energię, gaz, wodę, podatek od nieruchomości.

Na ratunek

Bydgoska sala zabaw rozpoczęła akcję w internecie. Na stronie Zrzutka.pl trwa ona pod hasłem „Family Park Bydgoszcz - uratujmy miejsce rodzinnej zabawy” (link do zbiórki: https://zrzutka.pl/t22s53). Firma dotychczas zebrała 5 procent zakładanej sumy.

Jedna z właścicielek sal zabaw kończy: - Nie spodziewałam się, że tak bardzo zatęsknię za dziecięcymi śmiechami. Teraz słyszę grobową ciszę. Nie tylko dlatego, że mi się nastrój okresu Wszystkich Świętych udziela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto