Około pół godziny latał nad osiedlem, mocno hałasując. Przecież ci piloci mogą próby wyremontowanych samolotów przeprowadzać albo nad lotniskiem, albo nad okolicznymi lasami! A tych wokół Bydgoszczy jest dużo. Być może pilot chciał pokazać swoim bliskim jaki z niego wspaniały lotnik.
Dopisek redakcji MM:
Piotr Kowalewski - szef kontroli jakości Wojskowych Zakładów Lotniczych wyjaśnia, że to część koniecznych procesów technologicznych. Próby regulacyjne silników odrzutowych wykonywane są na południu lotniska, od strony Stryszka i Brzozy, w otoczeniu lasów.
- Jeśli warunki są niekorzystne, faktycznie mieszkańcy mogą narzekać na pół godziny hałasu - mówi. - Wszystko zależy od kierunku wiatru. Zdarza się, że dzwonią nawet osoby osiedla Leśnego! Ale naprawdę bardzo, bardzo rzadko hałasy faktycznie są uciążliwe.
Na miejscu działań pracowników lotniska natężenie hałasu wynosi ok. 140 - 145 dB, nie można więc przebywać tam bez chroniących słuch nauszników. Punkt testów otaczają dźwiękochłonne ekrany, niestety w praktyce często niewiele one dają.
- Jest mi bardzo przykro, że takie testy bywają dla mieszkańców uciążliwe, ale to działania na rzecz obronności państwa i musimy je realizować - mówi Piotr Kowalewski. - Niestety miasto podeszło do lotniska, nie na odwrót, bo jesteśmy tu już prawie 80 lat!
Zobacz też: Mapa akustyczna Bydoszczy - w przygotowaniu!
 |  |  |  |
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
