Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schroniska dla zwierząt w Bydgoszczy w czasie epidemii - jak sobie radzą?

Marta Mikołajska
Przedłużająca się sytuacja zw. z epidemią może poskutkować poważnymi problemami. Zapasy się kurczą, a darczyńców ubywa.
Przedłużająca się sytuacja zw. z epidemią może poskutkować poważnymi problemami. Zapasy się kurczą, a darczyńców ubywa. Dariusz Bloch
Na czas pandemii schroniska dla zwierząt zostały zamknięte dla osób odwiedzających i wolontariuszy. Podopieczni mają zapewnioną opiekę, jednak przedłużające się ograniczenia mogą poskutkować poważnymi problemami.

- Obecnie spacery z psami i wizyty u naszych kotów zostały wstrzymane. Jednak na terenie schroniska znajdują się wybiegi spacerowe, więc nasi podopieczni stale mają zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu. Dużą krzywdą dla zwierząt jest natomiast ograniczony kontakt z gośćmi z zewnątrz, który mieszkańcy schroniska utracili w związku z tym, że dla wolontariuszy i osób odwiedzających schronisko jest na razie zamknięte - mówi Izabella Szolginia dyrektor bydgoskiego schroniska dla zwierząt.

Nie da się ukryć, że darowizn jest mniej i na pewno odczujemy to w przyszłości. Już teraz mamy problem np. ze żwirkiem dla kotów, zapasów nam ubywa. Do tej pory nasi podopieczni mogli się liczyć z luksusami, ale nie wiemy, jak to będzie, jeśli sytuacja szybko się nie uspokoi

Jak dodaje, od czasu ogłoszenia epidemii i wprowadzenia obostrzeń schronisku zdecydowanie ubyło prezentów i wpłat do skarbonek Społecznego Komitetu „Dar dla psiska ze schroniska”.

Zapasy się kurczą

- Nie da się ukryć, że darowizn jest mniej i na pewno odczujemy to w przyszłości. Już teraz mamy problem np. ze żwirkiem dla kotów, zapasów nam ubywa. Do tej pory nasi podopieczni mogli się liczyć z luksusami, ale nie wiemy, jak to będzie, jeśli sytuacja szybko się nie uspokoi – mówi Izabella Szolginia. Dodaje, że osoby, które są zainteresowane pomocą, mogą zarówno wpłacić datek (nr rachunku: 03 1240 6452 1111 0010 4816 4671; Bank PEKAO SA), jak też przynieść dary. 

Możliwa cały czas jest adopcja zwierząt - na określonych, dostosowanych do nowej sytuacji zasadach. Strona internetowa na bieżąco jest wzbogacana o wątki dotyczące zwierząt. Adoptujący mogą wybrać zwierzaka, którego chcieliby przygarnąć, a następnie kontaktują się ze schroniskiem. Wówczas chętny do adopcji zwierzęcia dowie się, czy kot lub pies jest gotowy do zabrania. Po przeprowadzeniu wywiadu przedadopcyjnego z kandydatem na nowego właściciela psa/kota  pracownik dowie się, czy osoba zainteresowana jest w stanie zapewnić zwierzęciu odpowiednie warunki. Po ustaleniu daty lub godziny sfinalizowania adopcji psa i kota można odebrać nowego członka rodziny (obowiązkowo w jednorazowych rękawiczkach i maseczce ochronnej).

- Obecnie domu poszukują dwie kotki, które do Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy trafiły po śmierci ich właścicielki. Obie bardzo przeżyły to tragiczne wydarzenie. Koteczki tęsknią za przytulaniem i z utęsknieniem czekają na swoja nową rodzinę. Są wysterylizowane - mówi Izabella Szolginia.

Jak informuje nasza rozmówczyni, po ustaniu epidemii gości i wolontariuszy schroniska będą czekały zmiany. Prawdopodobnie po 24 maja podjęta zostanie decyzja w sprawie otwarcia dla nich azylu. Wprowadzone zostaną nowe zasady odwiedzin schroniska i ograniczenia spacerów z psami.

- Wszelkie ograniczenia są dla nas bardzo przykre, bo nie chcemy, by ktoś z naszych przyjaciół czuł się pokrzywdzony. Zainteresowanie spacerami z psami jest bardzo duże, a liczba chętnych często przekracza nasze możliwości – tłumaczy Izabella Szolginia.

Darczyńcy odpowiadają na potrzeby

Z nową sytuacją zmaga się także schronisko prowadzone przez bydgoskie Stwarzyszenie ArbuZ.

- Ze względu na zmniejszony zakres działania część wolontariuszy odeszła. Jednak wielu stałych członków cały czas działa. Nasi wolontariusze bardzo nam pomogli, ponieważ część zwierząt wzięli do siebie. Dzięki temu mamy pewność, że wszyscy nasi podopieczni mają dobrą opiekę. Choć zmniejszyła się liczba wpłat, stali darczyńcy nie są obojętni na nasze apele i wspierają nas, kiedy tego potrzebujemy - podkreśla Maja Grzywacz, prezes stowarzyszenia. Jak dodaje, na czas epidemii wstrzymane zostały wszystkie adopcje. Wstępne rozmowy prowadzone są zdalnie, jednak konieczna jest także bezpośrednia rozmowa, co w obecnej sytuacji nie jest możliwe.

Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 2 ODC 10

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Schroniska dla zwierząt w Bydgoszczy w czasie epidemii - jak sobie radzą? - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto