Sesja rady miasta. W Bydgoszczy debatowano o reformie oświaty i kanalizacji

Stefan Pastuszewski argumentował, że z planami miasta powinni zapoznać się również radni, bo o nowej sieci szkół ratusz półki co poinformował jedynie dziennikarzy.

- Jesteśmy otwarci na korekty i zmiany - zapewniała Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Mamy zaplanowane spotkania tam, gdzie są największe wątpliwości - dodała.

Również Zbigniew Sobociński, przewodniczący bydgoskiej rady przekonywał, by najpierw odbyły się spotkania, a potem radni wysłuchali sprawozdania prezydenta.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Radnych PiS nieoczekiwanie poparł Jan Szopiński z SLD: - Reforma oświaty dotyczy ponad 30 tysięcy uczniów i tysięcy nauczycieli. W niektórych polskich miastach są na przykład organizowane spotkania otwarte na temat zmian - mówił.

Ostatecznie ustalono, że taka informacja zostanie radnym przekazana.

Dyskusji przysłuchiwała się grupa rodziców z osiedla Bajka w Fordonie. Przy ul. Gawędy funkcjonuje obecnie Zespół Szkół nr 35. Po wygaśnięciu Gimnazjum nr 3, tworzącego wraz z XIII LO ZS nr 35, planowane jest przeniesienie liceum do budynku przy Kromera 11 lub na ul. Żeglarską 67 a w obiekcie Gawędy 5 utworzenie Centrum Kultury w Fordonie jako filię MCK oraz samorządowej szkoły muzycznej pierwszego stopnia funkcjonującej w godzinach popołudniowych.

Tymczasem rodzice chcą, by szkoła przy Gawędy została. - Czy to, że szkoła nr 65 ma basen, oznacza, że jest od naszej lepsza? - pytali. - To dobra, bezpieczna placówka.

- Obecnie mam szkołę pod nosem. A gdzie potem poślę moje dziecko? - denerwowała się jedna z mam.

Jednak to nie sprawa reformy, a zupełnie inna kwestia zaprzątała uwagę radnych przez blisko 3 godziny. Jak już pisaliśmy, bydgoskie wodociągi złożyły wniosek o dofinansowanie 130 mln zł na rozbudowę i modernizację kanalizacji deszczowej. Nasz projekt znalazł się na liście podstawowej, chociaż ostateczna kwalifikacja wniosku nastąpi 15 lutego. - Eksperci analizując nasz projekt dopatrzyli się niezgodności. Chodzi o wpisanie do wieloletniej prognozy finansowej, że dopłaty dla mieszkańców do nowej opłaty deszczowej będą obowiązywały również w 2018 i 2019 roku. Jeżeli nie będzie tej uchwały, jest groźba, że nie dostaniemy tych pieniędzy - ostrzegał Stanisław Drzewiecki, prezes bydgoskich wodociągów. - Za nami, na liście rezerwowej, są inne miasta, których na pewno ucieszy wiadomość, że nasz projekt nie zyska ostatecznej akceptacji.

Wniosek, by punkt wprowadzić do porządku obrad, nie zyskał jednak większości. Było 15 głosów za, a potrzebnych było 16. - Mam nadzieję, że to niezrozumienie, a nie działanie na szkodę miasta - stwierdził prezydent Rafał Bruski.

Najpierw o przerwę poprosił Klub Radnych PiS, później SLD, a na końcu o zwołanie komisji gospodarki komunalnej zawnioskował jej przewodniczący Rafał Piasecki. Projekt udało się w końcu wprowadzić do porządku obrad, a później przegłosować samą uchwałę.