Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skandal w kostnicy: Nagie zwłoki przeleżały w śmieciach tydzień i to bez chłodzenia [WIDEO]

(gaz)
fot. ilustracyjne
Sprawę nieprawidłowości i zaniedbań w chłodni i kaplicy na cmentarzu przy ulicy Piastowej w Fordonie nagłośnił Grzegorz Falkowski, przedsiębiorca pogrzebowy. W nekro-biznesie mówi się, że chce pogrążyć konkurencję. Ale jeżeli zmarłych odziera się z czci i godności a żywych naraża na niebezpieczeństwo, to ktoś musiał powiedzieć: stop!

Właścicielem chłodni na cmentarzu przy ulicy Piastowej w Fordonie jest parafia św. Mikołaja. Tam przywożone są ciała zmarłych przez różne zakłady pogrzebowe działające w Bydgoszczy, ale tylko Grzegorz Falkowski, właściciel Zakładu Pogrzebowego „Nero-Falkowski”, miał odwagę zainterweniować. Na cmentarzu parafii p.w. Św. Mikołaja 14 i 15 sierpnia interweniowała też policja. Wczoraj nekropolię odwiedzili inspektorzy sanitarni.

Z relacji Falkowskiego wynikało, że nieboszczyków kładziono w ziemiance z odrapaną farbą, na podłodze walały się drobne śmieci - papiery, kawałki folii, okruchy tynku. W rogu chłodni był stos pełnych worków foliowych i reklamówek. Były też zużyte rękawiczki. Nagie zwłoki, leżały zapakowane tylko w worek, choć powinny spoczywać w oznakowanej kapsule.

W kaplicy, w której odbywają się pożegnania zmarłych przed pogrzebem za kotarą znajdował się sprzęt do przebierania zwłok, a przecież czynność ta może być wykonywana tylko w specjalnym pomieszczeniu.

Falkowski jest pewien, choć nie potwierdzają tego wstępne analizy przeprowadzone przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Bydgoszczy, że agregat chłodniczy włączany był jedynie gdy w kostnicy znajdowało się ciało. Gdy go nie było – ze względów oszczędnościowych - agregat wyłączano. Bywało że przez tydzień to pomieszczenie nie było chłodzone.

O nieprawidłowościach w chłodni wie już proboszcz Roman Buliński, który zapewnił, że wszystko zostanie uprzątnięte. Do tego zobowiązała zarządcę cmentarza kontrola sanepidu mająca duże zastrzeżenia co do nieporządku, jaki panował w chłodni i kaplicy. Parafia musi się liczyć z karą w wysokości 500 zł.

W materiale wideo: Wypowiedź Ewy Grochowskiej, kierownika Oddziału Nadzoru Nad Obiektami Komunalnymi WSSE w Bydgoszczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto