Miasto wybudowało dwa skateparki na Osowej Górze i Błoniu. Zdaniem niektórych, wyrzuciło pieniądze w błoto. Deskorolkowcy nie chcą z nich korzystać z powodu za niskich najazdów, zbyt wysokich przeszkód i za stromych ścian. Przy projektowaniu kolejnego, tym razem na Kapuściskach, urzędnicy skorzystali z pomocy młodzieży.
Prace nad budową skateparku przy Szarych Szeregów rozpoczęły się w zeszłym roku. Z powodów finansowych wtedy zamontowano tylko połowę z zaplanowanych urządzeń. - Próbowaliśmy konsultować pierwszy projekt - mówi Magdalena Wawrzyniak, przewodnicząca Rady Osiedla Kapuściska. - Nawet zgłosili się do nas skaterzy z jednej z bydgoskich fundacji, jednak kiedy mieliśmy dopracować szczegóły, już się nie odezwali. Czas nas naglił, dlatego projekt przeszedł bez ich udziału.
Inwestycja została sfinansowana z budżetu programu 5/6, czyli 5 milionów dla 6 rad osiedli na prośbę samych mieszkańców i miała wyglądać tak samo, jak te, które mieszczą się przy Ks. Szulca i Sardynkowej.
Na Kapuściskach będzie lepiej
Jednak przy planowaniu drugiej części przeszkód, które znajdą się przy Szarych Szeregów, radnym pomogli już deskorolkowcy. - Przyszedł do nas chłopak, który od lat jeździ na deskorolce i chciał podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami - opowiada Wawrzyniak. - Bardzo czynnie włączył się w projektowanie, dlatego mamy nadzieję, że skatepark będzie odpowiadał wszystkim. Przeszkody mają być niższe, mięć inne kąty nachylenia, a korzystać z nich będą mogli nawet początkujący.
Miasto ogłosiło już drugi przetarg na jego budowę, ponieważ w pierwszym nikt się nie zgłosił. - Mamy nadzieję, że tym razem zostanie wyłoniony wykonawca i wszystkie prace zakończą się jeszcze do końca tego roku - mówi Wawrzyniak. - To, co teraz znajduje się na terenie skateparku jest bardziej skierowane do osób jeżdżących na rowerach typu BMX.
Teren zostanie ogrodzony, pojawią się przeszkody m.in. takie jak grind box i kickers, tablice informacyjne oraz dwie ławki, a wyniki przetargu poznamy 24 października.
Buble za pół miliona
Miasto wydało prawie pół miliona złotych na budowę skateparków przy ul. Ks. Szulca i Sardynkowej. O sprawie pisaliśmy w lipcu. Odwiedziliśmy wtedy ten, który mieści się na Błoniu. - Nawet nie można na nich wykonywać wszystkich trików - oceniał Andrzej Jasiulewicz, który jeździ na desce od 12 lat. - Poręcz jest zamontowana pod złym kątem, a na ścianę nie da się wjechać, ponieważ jest zbyt stroma. Początkujący mogą zrobić sobie krzywdę, kiedy będą próbowali tu jeździć - ostrzegał.
Identyczne skateparki powstały także w Lisim Ogonie, Zielonce i Białych Błotach. - Ktoś się ewidentnie nie zna na ich budowaniu i stawia po prostu zwykłe buble - mówi Marian, który zajmuje się organizacją zawodów deskorolkowych. - Buduje się coś dla młodych, a nie bierze się w ogóle pod uwagę ich zdania. Zabrakło tutaj po prostu konsultacji z osobami, które mają korzystać z tych inwestycji.
Miasto twierdzi, że rozmowy z deskorolkowcami się odbywały. - Urządzenia zastosowane na pierwszych z planowanych skateparków, które powstały w zeszłym roku, były dedykowane bardziej rowerzystom - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych, z biura prasowego urzędu miasta. - Dlatego kolejne projekty przy ul. Szarych Szeregów i Sardynkowej były konsultowane ze środowiskiem deskorolkowców, aby uwzględnić potrzeby wszystkich jeżdżących na deskorolkach, rolkach i rowerach.
Skateparki postawiła firma Fenster, która otrzymała od miasta już gotowy projekt.
Katarzyna Dworska
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?