Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skazany na schronisko

Włodzimierz Szczepański

We wrześniu musi wyprowadzić się z lokalu. Nie ma znaczenia, że Jan Tessar, stary, schorowany człowiek, nie ma gdzie pójść.

Na półkach regału stoją zakurzone kryształy. Obok pieca łóżko, na środku pokoju fotel przed wysłużonym telewizorem. To jedyne ciepłe pomieszczenie. W kuchni wilgoć zniszczyła podłogę, w ubikacji odpadł sufit.

Połowa renty na mieszkanie

- Płacę 600 złotych za mieszkanie - to więcej niż połowa mojej renty. To za dużo, jak na warunki, w jakich żyję. Teraz idę na kilka tygodni do szpitala, podleczę się - mówi.

Przed laty ówczesne władze Bydgoszczy, a właściwie państwa przydzieliły mu mieszkanie w kamienicy przy Unii Lubelskiej. Po latach właściciele budynku odzyskali swoją własność. - No i dostałem trzyletnie wypowiedzenie. Właścicielka chce chyba połączyć swoje i moje mieszkanie. Tak było tutaj dawniej. We wrześniu mam się wyprowadzić, ale nie mam dokąd - mówi cicho. W dłoni trzyma pisma. Co roku wysyła do władz miasta prośbę o przydział komunalnego lokum, ale komisja mieszkaniowa odmawia. W Bydgoszczy na przydział miejskiego kawałka podłogi czeka sto rodzin, aż blisko tysiąc na lokum socjalne. To rodziny po wyrokach eksmisyjnych. One szybciej dostaną przydział niż płacący lokator przy ulicy Unii Lubelskiej.

- Ten pan mieszka w prywatnej kamienicy. Jak każdy z nas musi zadbać o siebie sam. Ewentualnie może złożyć wniosek do komisji mieszkaniowej Rady Miasta o przyznanie lokalu - mówi Magdalena Marszałek z ADM w Bydgoszczy.

Zapytaliśmy w biurze nieruchomości, czy za 600 zł można wynająć mieszkanie? - Graniczyłoby to z cudem. A nawet, jeśli by się udało, to trzeba się liczyć z dużymi kosztami eksploatacji - mówi Andrzej Bączkowski z biura nieruchomości ABREN, który deklaruje, że mógłby poszukać lokalu dla mieszkańca kamienicy przy Unii Lubelskiej.

Dodatek mieszkaniowy

Osoby niezamożne, których nie stać na czynsz, aby nie wpaść w pętlę zadłużenia, mogą ubiegać się dodatek mieszkaniowy. O pomoc starać się mogą nie tylko lokatorzy domów miejskich, ale też mieszkańcy lokali własnościowych, którzy jednak muszą mieć podpisaną umowę z wynajmującym. Podstawowym kryterium otrzymania dodatku jest wysokość zarobków. W Urzędzie Miasta należy wypełnić odpowiedni formularz. Jest jeszcze jedno rozwiązanie... To dom pomocy społecznej. Aby otrzymać skierowaniu do niego, należy zgłosić się do rejonowego ośrodka pomocy społecznej. Odpłatność za pobyt w DPS-ie wynosi do 70 proc. dochodu podopiecznego.

- Chciałbym żyć normalnie, jak każdy. Czy to moja wina, że tak się życie ułożyło? Nie ma miejsca dla takich ludzi jak ja. Przyjdzie mi zamieszkać w schronisku, a może w domu pomocy społecznej - mówi z goryczą Jan Tessar.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skazany na schronisko - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto