Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słodki drań

Jarosław Jakubowski
Policja całego kraju szuka Tomasza Łodożyńskiego, biznesmena z Pakości podejrzanego o przywłaszczenie około 2800 ton cukru o wartości ponad 5 milionów złotych.

Policja całego kraju szuka Tomasza Łodożyńskiego, biznesmena z Pakości podejrzanego o przywłaszczenie około 2800 ton cukru o wartości ponad 5 milionów złotych. Poszkodowana cukrownia w Dobrem w powiecie radziejowskim dziwi się, dlaczego kradziony cukier w ogóle mógł trafić do handlu.

Łodożyński urodził się w 1971 roku, ostatnio był zameldowany w Pakości. Tam też miał zarejestrowaną działalność gospodarczą. Działał w branży "ogólnohandlowej". Ale Łodożyńskiego nie ma już w Pakości, zniknęła też jego firma. Mieszkaniec Pakości noszący to samo nazwisko (jak twierdzi, to czysty zbieg okoliczności) zastanawia się nad zmianą numeru telefonu. - Już tyle raz dzwonili do mnie z banków i firm, że mam już tego dość - mówi.

Łodożyński miał ważny powód, aby zniknąć. Ten powód to 2834 tony cukru, które ukradł, a potem sprzedał. Nie wiadomo dokładnie, ile na tym interesie zarobił. Nadzorująca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Inowrocławiu szacuje, że cukier w chwili przywłaszczenia był wart 5,068 mln zł.

W listopadzie ubiegłego roku cukrownia SugarTor w Dobrem (powiat radziejowski), należąca do brytyjskiej grupy British Sugar Oversave podpisała z Łodożyńskim umowę na zmagazynowanie 3250 ton cukru. Cukier trafił do magazynu w Dąbrowie Biskupiej w powiecie inowrocławskim. Łodożyński podnajmował magazyn od człowieka, który wydzierżawił go od cukrowni SugarTor. Teraz w cukrowni mówią, że chociaż Łodożyński sprawiał wrażenie solidnego partnera, to trzeba było uważniej patrzeć mu na ręce. Dopracowywane są procedury, które mają zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
- Rutynowo przeprowadzaliśmy kontrole magazynowanego cukru. Na początku maja tego roku, pomiędzy jedną a drugą taką kontrolą cukier zniknął. Zawiadomiliśmy policję. Żeby wywieźć tak dużą ilość cukru, musiano przeprowadzić skomplikowaną operację logistyczną - mówi Rafał Wereszczaka, rzecznik prasowy cukrowni SugarTor.

Wywieziony z Dąbrowy Biskupiej cukier "rozpuścił się" na rynku. Prokuratura ustaliła, że trafił, między innymi, do firm w Kole, Radzyminie i w okolicy Krakowa. Najprawdopodobniej był sprzedawany poniżej obowiązującej wówczas ceny minimalnej - 1,80 zł za kilogram.

- Nie mogę pojąć dlaczego w ogóle kradziony cukier trafił na rynek, winę chyba należy zrzucić na absurdalne reguły rządzące czasem tym rynkiem - dodaje R. Wereszczaka.

W dystrybucji kradzionego cukru brała udział toruńska spółka Anmar. Jej właściciel, inowrocławianin Jarosław U., od 19 maja przebywa w areszcie. 8 lipca trafili tam jego wspólnicy: Marian K. z Torunia i mieszkaniec okolic grodu Kopernika Andrzej T.

- Dotychczas udało się odzyskać 150 ton skradzionego cukru, zabezpieczono je u jednego z nabywców. Zajęto też około jednej dziesiątej kwoty pochodzącej ze sprzedaży cukru, a zgromadzonej na koncie poszukiwanego. Wszystko wskazuje, że resztą cukru posłodzono już herbatę - mówi prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Ostatni kontakt z Tomaszem Łodożyńskim cukrownia SugarTor miała pod koniec kwietnia. Od tego czasu mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania. Jest poszukiwany czterema listami gończymi. Śledztwo, pod nadzorem inowrocławskiej prokuratury, prowadzi Wydział Przestępczości Gospodarczej Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Osoby, które mają informację na temat oszusta, proszone są o kontakt pod nr. tel. 328 11 94 lub 997 bądź z najbliższą jednostką policji.

Rysopis poszukiwanego:

? wiek z wyglądu około 30 lat
? wzrost około 180 cm
? dobrze zbudowany
? włosy blond, lekka łysina czołowa
? może posiadać wąsy i brodę

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto