Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słodko - gorzko

Krystyna Słomkowska-Zielińska
Dziś Dzień Nauczyciela. Tradycyjnie będą kwiaty, medale, wyróżnienia. "Srebrne serduszka" dla superbelfra. Kłopoty na chwilę zejdą na plan dalszy. A jest ich niemało: brak pieniędzy, strach przed utratą pracy, ...

Dziś Dzień Nauczyciela. Tradycyjnie będą kwiaty, medale, wyróżnienia. "Srebrne serduszka" dla superbelfra. Kłopoty na chwilę zejdą na plan dalszy. A jest ich niemało: brak pieniędzy, strach przed utratą pracy,
problemy wychowawcze.

Szkoła Podstawowa nr 8 w Bydgoszczy, rok temu zdobyła certyfikat "szkoły z klasą". W tym roku znacznie lepiej niż wcześniej wypadła w ogólnopolskim sprawdzianie. Tam odbywają się poważne uczniowskie debaty na temat polityki światowej, życia regionu. Niestety, Dzień Nauczyciela w szkole o 110-letniej tradycji, nie będzie radosny - walczy o przetrwanie. W grudniu zapadnie ostateczna decyzja czy placówka ulegnie likwidacji. Rodzice już protestują.
- Robimy swoje, ale niepewność dobija - mówi dyrektor Teresa Górnikiewicz.
Problemem numer bydgoskiej oświaty jest brak pieniędzy. Władze stoją przed dylematem: na czym zaoszczędzić? Stąd pomysł, by łączyć placówki.

- Z MEN nie dostajemy tyle środków, ile trzeba. Władze miasta dokładają niemało pieniędzy, ale i tak nie starcza na pokrycie potrzeb, stąd pomysł, by łączyć placówki - mówi Tadeusz Urbański, dyrektor Wydziału Edukacji i Sportu. - Brakuje środków na remonty. Walczymy o każdą złotówkę na zajęcia pozalekcyjne i sportowe. Jest ich więcej niż gdzie indziej, ale potrzeby są znacznie większe.
Ryszard Kowalik, prezes bydgoskiego Oddziału ZNP twierdzi, że wymuszone ekonomią łączenie szkół źle przysłużą się oświacie, wokół której atmosfera i tak jest nie najlepsza.

- W molochu uczeń pozostanie anonimowy i nawet najlepsi nauczyciele, a takich jest naprawdę wielu, niewiele zdziałają. Żeby nie wiem jak się starali - podkreśla Kowalik. - Szkoła wyjdzie z kryzysu jeśli będzie mieć wsparcie władz i rodziców.
Szef nauczycielskiej "Solidarności", Sławomir Wittkowicz, jako główny problem oświaty również wskazuje jej chroniczne niedofinansowanie. Ale nie tylko.

- W tym roku szczególnie uwidoczniła się słabość nadmiernie liberalnego systemu wychowawczego. Położenie nacisku na sferę praw, bez akcentowania obowiązków i brania odpowiedzialności za skutki korzystania z wolności - mówi Sławomir Wittkowicz.

Pedagodzy obawiają się proponowanych zmian w Karcie Nauczyciela, które przewidują, między innymi, wydłużenie drogi awansu zawodowego.
Zdaniem Wiesławy Wyszyńskiej, kujawsko - pomorskiego kuratora oświaty, jest to dobry pomysł, gdyż zdarza się, że nauczyciele zajęci swoimi sprawami, na drugi plan stawiają problemy ucznia. Ich osobiste sukcesy nie przekładają się na wyniki nauczania.

Jednak ZNP uważa, że takie sztuczne hamowanie "przetrąci skrzydła" młodym, ambitnym. Opowiada się też za przywróceniem stopni specjalizacyjnych, które zapewniłyby podwyżki i zwiększyły motywację do pracy dla nauczycieli o ponad 20 - letnim stażu pracy.

W fordońskim Gimnazjum nr 5 nauczyciele nie martwią się planowanymi zmianami.
- Większość grona pedagogicznego wywalczyła awans zawodowy, a młodzi są tak pełni zapału, że nie dociera do nich fakt, że droga ich awansu się wydłuży - mówi dyrektor Danuta Szymik . - Cieszymy się, że mamy pracę.

Swięto dla jednych ma gorzki, dla innych słodki smak. Jutro znowu będzie zwykły dzień. Zdaniem kuratora oświaty to, co stało się w Toruniu, i nie tylko, wskazuje że szkoła musi bardziej zadbać o skuteczność edukacji. Walczyć o odzyskanie autorytetu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto