Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnie mieszkaniowe ścigają dłużników

kw
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Zrzeszeni" jako jedna z pierwszych w Bydgoszczy zastosowała wobec lokatorów zalegających z zapłatą za czynsz tzw. czarne listy.

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Zrzeszeni" jako jedna z pierwszych w Bydgoszczy zastosowała wobec lokatorów zalegających z zapłatą za czynsz tzw. czarne listy. Na klatkach schodowych pojawiły się komunikaty o wielkości zadłużenia przypadającego na dany blok. Za jej przykładem poszły inne spółdzielnie.

Zaległości z powodu nie płaconych na czas opłat za mieszkania tylko w "Zrzeszonych" wynoszą prawie 600 tysięcy złotych. Pojedyncze długi są różne i wahają się od 100 do 5 tysięcy złotych. Najbardziej niepokojąca jest jednak skala problemu, bowiem nie płaci co trzeci lokator. Na razie spółdzielnia należności wobec wodociągów i Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej reguluje na czas, jednak jeżeli liczba nie płacących będzie rosła, to może zabraknąć pieniędzy w kasie. Nieuczciwi lokatorzy nie są tylko zmorą "Zrzeszonych", ale wszystkich bydgoskich spółdzielni.

- Także mamy problem z lokatorami, którzy nie płacą czynszu na czas - mówi Jerzy Poliszak, kierownik administracji w Pomorskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Pomysł z listami dłużników jest bardzo dobrym sposobem na zmobilizowanie do uiszczania należności na czas i dlatego w naszej spółdzielni także pojawiły się takie ostrzeżenia.

Na razie upublicznianie informacji ogranicza się jedynie do podania wielkości zadłużenia danej klatki lub bloku. Jeśli to nie poskutkuje, to - jak zapowiadają w "Zrzeszonych" - wywieszone mogą być listy z numerami mieszkań. Tak się może zdarzyć już w marcu.

- Po początkowej poprawie sytuacja wróciła do normy - mówi Marian Staszewski, zastępca prezesa Międzyzakładowej Spółdzielni "Zrzeszeni". - Dlatego też na najbliższym spotkaniu z Rada Nadzorczą poprosimy o zgodę na wywieszenie list z numerami mieszkań, których lokatorzy zalegają z opłatami.

Opinie na ten temat są wśród lokatorów bardzo podzielone. Jedni atakują spółdzielnie, oskarżając o stawianie pod pręgierzem dłużników, którzy mogą mieć na przykład problemy finansowe. Zwolennicy pomysłu podkreślają z kolei, że obowiązek to obowiązek i trzeba płacić, tym bardziej, że w przypadku problemów finansowych spółdzielni wszyscy lokatorzy, także ci płacący sumiennie, odczują je na własnej skórze w postaci wyższych czynszów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto